Rockstar zapewnia, że nie doszło do włamania na serwery Social Club
Jest też kolejny patch GTA 5.
Gracze donoszą o ataku, w wyniku którego doszło do publikacji danych „tysięcy” użytkowników aplikacji Social Club, potrzebnej między innymi do uruchomienia Grand Theft Auto 5. Rockstar zapewnia, że nic takiego nie miało miejsca, a wykradzione dane pochodzą z innych miejsc.
Informacje pojawiły się najpierw w serwisie społecznościowym Reddit, a problemy zgłaszali także nasi czytelnicy, posiadający całkiem nowe konta.
„Jak potwierdzono wczoraj, zabezpieczenia serwerów Social Club nie zostały złamane” - napisano teraz w komunikacie dla serwisu Kotaku.
„Wygląda jednak na to, że pojawiły się próby logowania na konta graczy przy użyciu nazw użytkownika i haseł z niezwiązanych z Rockstarem stron internetowych i baz danych.”
„W przypadku graczy zgłaszających problemy jesteśmy w trakcie przywracania kont do oryginalnych właścicieli. Warto przypomnieć, że dobrym zwyczajem jest upewnienie się, że nazwa użytkownika i hasło Social Club nie są takie same na różnych stronach” - dodaje wydawca.
Rockstar potwierdza więc, że serwery usługi są bezpieczne, ale studio nie jest bez winy - zmiana hasła w aplikacji nie wymaga nawet potwierdzenia za pośrednictwem konta email.
Na wszelki wypadek warto więc zabezpieczyć się i zmienić hasło na nieco trudniejsze.
Tymczasem Grand Theft Auto 5 otrzymało także nową aktualizację, rozwiązującą szereg problemów - w tym kłopoty z brakiem Windows Media Player. Pełną listę zmian znaleźć można na oficjalnej stronie pomocy technicznej.