Rodzice coraz bardziej zaniepokojeni pieniędzmi wydawanymi w grach przez dzieci
Wynika z badań.
Zwiększa się liczba rodziców zaniepokojonych sposobem, w jaki twórcy gier próbują zarobić na dzieciach - poprzez mikropłatności. Młodzi ludzie często czują się zmuszeni do wydania dodatkowych pieniędzy.
Według badań przeprowadzonych przez Ofcom - brytyjski organ państwowy, nadzorujący rynek mediów i telekomunikacji - 25 procent rodziców dzieci korzystających z elektronicznej rozrywki (w wieku 3-4 lat) jest zaniepokojona presją zakupów wewnątrz gry, wywieraną na ich pociechach. To o 9 procent więcej niż w zeszłym roku.
To samo badanie przeprowadzono na rodzicach starszych dzieci, w przedziale wiekowym 5-15. W tej grupie zaniepokojenie wyraziło 39 procent osób, czyli ponownie o 9 procent więcej (dzięki, GamesIndustry).
Ponadto, z ankiety wynika, że mechanizmy kupowania nie są zawsze dla dzieci zrozumiałe. Wśród nastolatków w wieku 12-15 lat, niemal jedna piąta stwierdziła, że przynajmniej raz nieświadomie wydała pieniądze online.
Mikropłatności to szczególny problem w grach mobilnych. Większość deweloperów wydaje swoje produkcje za darmo, ale w toku rozgrywki sprytnie zachęca użytkowników do zakupów - np. poprzez ograniczenie czasu gry, dostępnych żyć, itp.
Choć rodzice mogą korzystać z systemów zapobiegających łatwemu dokonywaniu zakupów na smartfonach przez dzieci, tylko jedna piąta opiekunów dzieci w przedziale wiekowym 5-15 korzysta z takich rozwiązań.