„Rodzina Soprano, ale z superzłoczyńcami”. Serial o Pingwinie zbiera bardzo mocne pochwały
Świetny występ Colina Farrella.
Niecały tydzień pozostał do premiery serialu Pingwin - oficjalnego spin-offu Batmana z 2021 roku, w którym historia skupi się na postaci tytułowego antagonisty. W sieci pojawiły się już pierwsze, przepełnione pochwałami recenzje.
Na bardzo odważne porównanie pokusił się recenzent serwisu Collider, wedle którego Pingwin jest jak „Rodzina Soprano, ale z superzłoczyńcami”. Raczej trudno o lepszą pochwałę dla produkcji, której akcja kręci się wokół mrocznej strony biznesu i gangsterskich porachunków.
Zdecydowanie najmocniejszym punktem serialu, wymienianym w większości tekstów, jest popis aktorski Colina Farrella w roli tytułowego złoczyńcy. „Niezwykle szalony występ Farrella sprawia, że to serial obowiązkowy do obejrzenia” - czytamy w recenzji Inverse.
Pingwin zebrał do tej pory 45 recenzji w agregatorze Rotten Tomatoes - 93% z nich zaklasyfikowano jako pozytywne. Serial otrzymał tym samym łatkę „gwarantowanej świeżości”, choć warto mieć na uwadzę, że w tym przypadku serwis nie wylicza średniej ocen, a po prostu porównuje liczbę recenzji negatywnych i pozytywnych.
Zdecydowana większość dziennikarzy jest zadowolona, choć pojawiają się też bardziej krytyczne opinie. W tekście The Telegraph przeczytamy na przykład, że główne postacie (Pingwin i Sofia Falcone) wypadają naprawdę dobrze, ale historia wydaje się niepotrzebnie przeciągnięta.
„W porównaniu z innymi telewizyjnymi adaptacjami komiksów, Pingwin jest nie do pobicia” - czytamy w tekście DiscussingFilm. „To mistrzowska przeprowadzona analiza świata przestępczości. Serial pokręcony, niepokojący i głęboko fascynujący” - dodaje Variety.
Wszystkie odcinki serialu Pingwin zadebiutują w serwisie Max już w przyszły wtorek, 20 września. Na ten moment nie wiemy, czy wytwórnia ma w planach kolejny sezon.