Skip to main content

Rośnie przemyt elektroniki - winny kryzys na rynku chipów

Zwłaszcza w Azji.

Kryzys na rynku półprzewodników - służących między innymi do budowy procesorów i układów graficznych - sprawia, że coraz częściej dochodzi do prób przemytu zaawansowanej elektroniki.

Problem dotyczy zwłaszcza Azji, gdzie znajduje się większość fabryk produkujących podzespoły tego typu. O ciekawym przypadku - obejmującym pościg na łodziach motorowych - informowaliśmy już w kwietniu.

To był jednak tylko wierzchołek góry lodowej, ponieważ te zatrzymania nie powstrzymały innych chętnych. Urząd celny w Hongkongu raportuje co najmniej kilka kolejnych incydentów.

W połowie ubiegłego miesiąca w ciężarówce na moście łączącym miasto Zhuhai z Makau znaleziono 256 procesorów Intel Core i7 10700 oraz Core i9 10900K. Kierowca oraz pasażer przykleili CPU do własnych ciał i przykryli ubraniami.

Dziesięć dni później na tym samym przejściu granicznym ujawniono kolejne CPU, tym razem 52 sztuki. Obyło się bez taśmy klejącej, ponieważ układy Intela umieszczono po prostu pomiędzy siedzeniami - co wykryto na skanerze.

To jeszcze nie wszystko, ponieważ we wtorek - 6 lipca - straż graniczna Hongkongu pochwaliła się jeszcze większym „łupem”. Udaremniono przemyt ponad 2,2 tys. procesorów, ponad 1 tys. kości RAM, 630 smartfonów oraz 70 kosmetyków o łącznej wartości - podobno - 4 mln dol.

Zgodnie z lokalnym prawem, import i eksport bez zgłoszenia towarów do oclenia podlega karze do 2 milionów dolarów i do 7 lat więzienia.

Zobacz także