Skip to main content

Rosyjska policja najwyraźniej pomyliła The Sims z kartami SIM

Pozorowane przeszukanie.

Trzy pudełka z grami The Sims, znalezione przez Rosjan wśród przedmiotów należących do rzekomych zamachowców z Ukrainy, wywołały pewną konsternację dziennikarzy i obserwatorów.

Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) z Rosji pochwaliła się wczoraj, że udaremniła zabójstwo szykowane przez sześciu neo-nazistów. Celem był podobno Władimir Sołowjow, prezenter telewizji Russia TV.

Opublikowane zdjęcia z mieszkania niedoszłych zamachowców szybko wywołały jednak więcej rozbawienia niż pochwał. Żeby było jak najbardziej stereotypowo, napastnicy mieli portret Adolfa Hitlera przyklejony do głośnika, kopię „Mein Kampf” i koszulkę z wielką swastyką. Oraz zieloną perukę.

Najwięcej reakcji wywołały jednak trzy pudełka z The Sims 3 od Electronic Arts. Jedna z teorii głosi, że seria promuje wartości LGBT, które neo-nazistowscy zamachowcy z całą pewnością chcieli rozpowszechniać.

Druga – chyba nieco bardziej wiarygodna – wersja wydarzeń zakłada, że FSB podczas przygotowań propagandowego przeszukania pomyliło po prostu The Sims z... kartami SIM do telefonów.

Drobna pomyłka. Fot.: @francska1

„Kto by pomyślał, że tak lubią The Sims 3?”zastanawia się Francis Scarr z BBC. „To nie chodzi o LGBT czy coś takiego. Ktoś z góry napisał pewnie »3 симки« (trzy kary SIM) i geniusze wykonali zadaniesugeruje Andrew Protsenko.

„Jestem faktycznie przekonany, że to jakiś głupi funkcjonariusz FSB, któremu powiedziano, żeby kupił 3 karty SIM”zgadza się Eliot Higgins z grupy śledczej Bellingcat.

Jak wyjaśniał sam Sołowjow, do zamachu miało dojść, ponieważ Wołodymyr Zełenski - prezydent Ukrainy - starał się kiedyś o pracę w Russia TV, ale „nie było dostatecznie utalentowany”.

Zobacz także