Skip to main content

Rosyjski streamer obraził się na twórców Stalkera - opublikował konsolowy port

Nowy front wojny.

Rosyjski streamer kryjący się pod pseudonimem „Velichaishii” opublikował w sieci niedokończoną, konsolową konwersję Stalker: Shadow of Chernobyl, chcąc w ten sposób wyrazić sprzeciw traktowaniu rosyjskich graczy przez pochodzące z Ukrainy studio GSC Game World, odpowiedzialne za projekt.

Port legendarnej strzelanki miał rzekomo ukazać się na Xboksach jeszcze przed debiutem Stalkera 2. „Velichaishii”, znany także jako „Nevazhno, Kto”, wyjaśnia w pięciostronicowym dokumencie, dlaczego zdecydował się na taki krok. Pliki miał rzekomo pozyskać od pracownika GSC, który zgadza się z jego postulatami.

„Odwrócili się od wszystkich, którzy wspierali ich gry przez ostatnie 15 lat i utrzymywali je przy życiu” - napisał, mając na myśli Rosjan. Twórcom serii zarzuca między innymi dyskryminację na serwerze Discord i namawianie do wspierania zbiórek pieniędzy na broń dla Ukrainy, co dla osób mieszkających w Rosji może zakończyć się wyrokiem sądowym.

GSC zapewnia w rozmowie z PC Gamerem, że po zwróceniu uwagi dodało stosowną adnotację. „Jesteśmy chyba w absolutnej mniejszości organizacji, które tak zrobiły” - napisano. Firma zaprzecza kategorycznie, że wyciek pochodzi z wnętrza. Źródłem jest zapewne atak hakerów, którzy ujawnili też dane osobiste pracowników - dodano.

„Mam nadzieję, że na tym się skończy” - ostrzega „Velichaishii”. „Nieważne, skąd to mam. Ważne jest, że nie kłamię i nie jest to jakiś fanowski mod. Pliki opublikowałem z chęci znalezienia sprawiedliwości, którą dostrzegłem w zemście za wszelką cenę”.

Zobacz także