Rosyjski twórca symulatorów lotniczych zatrzymany za handel dokumentacją F-16
Za pośrednictwem serwisu aukcyjnego.
W USA zatrzymano byłego pracownika Eagle Dynamics - studia odpowiedzialnego za serię symulatorów lotniczych Digital Combat Simulator - pod zarzutem nielegalnego handlu dokumentacją amerykańskich myśliwców.
Pochodzący z Rosji deweloper w latach 2011-2015 miał nabyć instrukcję opisującą działanie jednostki F-16. Mężczyzna twierdzi, że chciał ją wykorzystać w tworzeniu kolejnych realistycznych gier.
Ze względu na międzynarodowe restrykcje Rosjanin nie mógł jednak sam dokonać podobnego zakupu. W związku z tym na forum serii Digital Combat Simulator znalazł miłośnika cyklu z Teksasu, którego poprosił o zdobycie dokumentów i wysłanie do Moskwy.
To jednak nie wszystko - później miał dalej rozprowadzać instrukcje obsługi. Władze USA twierdzą, że za pośrednictwem serwisu aukcyjnego eBay sprzedawał kopie klientom z Cypru, Holandii, Japonii, Australii, Niemiec oraz Tajwanu.
W trakcie śledztwa FBI i amerykańskich Sił Powietrznych agenci - podając się za osoby, chcące pomóc w zdobyciu dokumentacji - skontaktowali się z Rosjaninem. Ten ujawnił, że chciałby wejść w posiadanie instrukcji F-35, F-22 i A-10.
W 2016 roku postawiono twórcy zarzut „szpiegostwa przeciwko USA, przemytu i naruszenia ustawy o kontroli eksportu broni”. Mężczyznę udało się aresztować jednak dopiero teraz, gdy wjechał na teren Gruzji, z którą Stany Zjednoczone mają umowę ekstradycyjną.
Zatrzymano podobno także wspomnianego mieszkańca Teksasu, mającego pomagać deweloperowi w handlu dokumentacją myśliwców. W ubiegłym tygodniu oskarżenia wobec domniemanego pomocnika wycofano.
Digital Combat Simulator to wydawana na PC seria symulatorów lotniczych. W 2012 roku ukazała się odsłona o podtytule World, będąca tak naprawdę darmową platformą, do której gracze mogą dokupywać określone moduły. Te są dedykowane konkretnym maszynom.
Eagle Dynamics odmówiło na razie komentarza w sprawie swojego byłego pracownika. Przedstawiciele studia obiecują jednak, że wydadzą stosowny komunikat po konsultacji z radcą prawnym firmy. Deweloperowi grozi nawet 10 lat więzienia.
Źródło: Kotaku