Rosyjskie kina chcą pokazać pirackie „Avatar: Istota wody”
Choć będzie to kosztowne.
Tak jak wiele innych zachodnich firm, Disney wycofał się z rynku rosyjskiego, co oznacza również brak dystrybucji „Avatar: Istota wody” na terenie tego kraju. Rosyjskie kina przygotowują się jednak na wielką premierę i są gotowe zrobić wszystko, by tylko wyświetlić film Jamesa Camerona. Pomóc mają pirackie kopie.
Jak informuje rosyjski serwis Izvestia, Rosyjskie Stowarzyszenie Właścicieli Kin jest gotowe zalegalizować dystrybucję pirackiej kopii „Avatar: Istota wody” pomimo zakazów wdrożonych ze względu na atak na Ukrainę. Oznaczałoby to oczywiście złamanie praw autorskich wytwórni 20th Century Films, ale kina są podobno przygotowane na ewentualne kary finansowe.
Do kieszeni trzeba będzie sięgnąć jeszcze głębiej, bo kara to jedno, ale piracką kopię trzeba najpierw dostać, a to będzie kosztować. Według Izvestii, mowa o cenach od 50 tys. rubli (790 dolarów) do nawet 1 miliona rubli (16 tys. dolarów), w zależności od jakości.
W przypadku wersji „budżetowej” mowa o filmie nagranym w kinie kamerą, natomiast najdroższe kopie będą niemal nieskazitelnymi edycjami, jak wprost od Disneya. Na tę pierwszą zdecydują się nieco mniejsze placówki, które nie są pewne, na ile inwestycja się zwróci.
Skąd kina biorą wspomniane kopie? Szczegóły są trzymane w ścisłej tajemnicy, ale źródło informuje, że nie istnieje jeden „dostawca”, a każdy przypadek jest negocjowany osobno. Jedno jest pewne: rosyjskie kina chcą mieć nowego Avatara jak najszybciej.
Oficjalna premiera „Avatar: Istota wody” wypada jutro, 16 grudnia, natomiast kina w Rosji oczekują, że uda im się pokazać film do 20 grudnia.
Nowy film Jamesa Camerona to oczywiście nie pierwszy taki przypadek. Rosyjscy fani filmów obejrzeli już w kinach między innymi pobranego z torrentów „Batmana” z Robertem Pattinsonem, a także szereg animacji Pixara i produkcje Netflixa.