Skip to main content

Runemaster - turowe RPG od Paradox Interactive stawia na klasykę

Twórcy strategii wchodzą na nieznane tereny.

Choć w ostatnich latach Paradox Interactive znacząco poszerzył swoje portfolio, to firma nadal bazuje na skomplikowanych strategiach, takich jak Europa Universalis czy Hearts of Iron. Dlatego też zapowiedź RPG Runemaster w styczniu tego roku mogła być zaskoczeniem.

Zamiast rozbudowanej i realistycznej mapy świata zwiedzimy uniwersum fantasy, zamiast rycerzy i żołnierzy spotkamy krasnoludy i mroczne elfy, a system walki rozwiązano za pomocą tur. To także „projekt marzeń” dla menedżera Paradox Development Studio - menedżera, który zawsze chciał oderwać się od strategii.

W zależności od wybranej ścieżki, Runemaster opowie historię gracza i jego rosnącej armii, starającej się powstrzymać nadejście Ragnarök, czyli końca znanego świata według mitologii nordyckiej, na której bazuje tytuł. Jeśli opowiemy się po stronie Thora, zadaniem będzie powstrzymanie przemiany, podczas gdy Loki staje po przeciwnej stronie barykady i nie może się już doczekać apokalipsy.

Choć twórcy są jeszcze na wczesnym etapie produkcji, to z opisów wynika już, że mamy do czynienia z czymś na kształt serii King's Bounty czy Heroes of Might and Magic. Kontrolujemy jednego bohatera, ale podczas wędrówki przez sześć światów zbierzemy pokaźną armię. Odwiedzimy między innymi Midgard, Svartalfheim i Yggdrasill, paląc miasta i pokonując legendarne potwory.

Trolle bez dostępu do Internetu

Na ostatniej konwencji Paradox zaprezentowano jedynie ogólną mapę świata, gdzie portale służą do przemieszczanie się pomiędzy lokacjami. Nie pokazano jednak walki, która ma rozgrywać się w turach, w lokacjach podzielonych siatką, z różnorodnymi typami terenów. Zbierane w czasie przygody jednostki będą pochodziły z różnych miejsc, tworząc w rezultacie całkiem eklektyczny zbiór.

Choć ogólne założenia fabuły pozostaną takie same, to dwie dostępne dla gracza strony konfliktu mają przecież zdecydowanie odmienne cele, co wpłynie znacząco na rozwój fabuły. Każdy z sześciu światów będzie generowany losowo i wypełniony zadaniami, które poprowadzą bohatera w kierunku celu.

- Podejmowane wybory i sposoby rozwiązywania problemów wpłyną na rozwój postaci i reakcję całego świata gry - mówi Linda Kiby, odpowiedzialna za projektowanie zadań. - Jeśli na końcu misji zachowamy się chciwie, sama postać stanie się chciwa, co w rezultacie przełoży się na więcej opcji tego typu w przyszłości i stosowną reputację.

„Podejmowane wybory i sposoby rozwiązywania problemów wpłyną na rozwój postaci i reakcję całego świata gry

Wraki statków, jaskinie, dzicz i mroczne lasy czekają na eksplorację

Ważną rolę odegrają także rasy postaci. Spotkamy ludzi, krasnoludy, trolle, gigantów oraz jasne i mroczne elfy, a rekrutowanie jednostek z określonych grup także wpłynie na postrzeganie prowadzonego bohatera i na jego relacje z poszczególnymi frakcjami. Ostatecznie będziemy mogli nawet najeżdżać pokojowo nastawione osady, dalej kreując swoje przeznaczenie.

Paradox stawia więc na różnorodność przy każdym starcie kampanii. Mają w tym pomóc także twórcy modyfikacji, rozwijający projekt według własnego uznania za pomocą szykowanych narzędzi.

Deweloperzy nie są jeszcze pewni, czy w Runemaster znajdzie się tryb wieloosobowy, ale ukończenie kampanii już teraz może zająć nawet setki godzin, bez wszystkich zadań pobocznych.

Premierę zaplanowano na przyszły rok, tylko na PC.

Zobacz także