Są pierwsze efekty zmian w Game Passie. FTC uderza w Microsoft za „degradację” usługi
Urzędnicy nie są zadowoleni.
Amerykańska Federalna Komisja Handlu wystosowała do Sądu Apelacyjnego Stanów Zjednoczonych pismo, w którym skrytykowała najnowsze zmiany abonamentu Game Pass, wprowadzone przez Microsoft. Zdaniem urzędników podwyżka cen i zmiana konsolowego wariantu subskrypcji to „degradacja” usługi.
Przypomnijmy, że to właśnie FTC było największym przeciwnikiem przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft. Ciągnąca się przez kilkanaście miesięcy batalia sądowa zakończyła się w październiku zeszłego roku na korzyść korporacji, choć - jak zauważa The Verge - Komisja nie odpuszcza okazji, aby wytknąć kontrowersyjną decyzję firmy.
„Wzrost cen i degradacja produktu Microsoftu - połączona ze zmniejszeniem inwestycji w produkcję i jakość poprzez zwolnienia pracowników - to cechy charakterystyczne dla firmy korzystającej z siły rynkowej po fuzji” - czytamy w piśmie.
„Degradacja produktu - usunięcie najbardziej wartościowych gier z nowej usługi Microsoftu - w połączeniu ze wzrostem cen dla obecnych użytkowników, jest dokładnie takim rodzajem szkody dla konsumentów wynikającej z fuzji, jaką zapowiadała FTC” - dodano. Pisząc o „najbardziej wartościowych grach” FTC ma na myśli premiery day one, które nie zostaną objęte przez nowy abonament Xbox Game Pass Standard.
Nie wydaje się, aby skarga Komisji miała przynieść Microsoftowi jakąś konkretną szkodę. Co więcej, z czasem firma może zdecydować się na kolejne, jeszcze mniej korzystne dla abonentów zmiany. Wedle analityków Game Pass jest po prostu zbyt mało opłacalny, a podwyżki cen, pojawienie się reklam czy mniej atrakcyjnych wariantów, to tylko kwestia czasu.
Xbox Game Pass Standard nie jest jeszcze dostępny do kupienia. Posiadacze konsol muszą ograniczyć się do droższego wariantu Ultimate lub najtańszego Game Pass Core. Zmiany dotkęły również graczy pecetowych, którzy za PC Game Pass zapłacą 8 zł więcej niż dotychczas.