Skip to main content

Są pierwsze recenzje „Avatar 2”. Krytycy zachwyceni, ale nie wszyscy

„James Cameron jest bogiem sequeli”.

W sieci zaczęły pojawiać się pierwsze recenzje filmu „Avatar: Istota wody”. Kontynuacja, na którą czekaliśmy trzynaście lat, została ciepło przyjęta przez dziennikarzy i krytyków. Doceniana jest szczególnie znakomita warstwa wizualna produkcji.

„»Avatar: Istota wody« jest niesamowity. Wierzyłem, że James Cameron podniesie poprzeczkę efektów specjalnych, ale to, co zobaczyłem, przeszło moje najśmielsze oczekiwania” - napisał Perri Nemiroff z serwisu Collider. „Jedna oszałamiająca klatka po drugiej. Ale najbardziej podoba mi się to, jak techniczne wyczyny zawsze działają w służbie postaci i budowania świata” - dodał.

Natomiast dziennikarz Josh Horowitz, prowadzący podcast Happy Sad Confused, docenił pracę reżysera produkcji. „James Cameron jeszcze raz pokazał, jak to się robi. Mówiłem to tysiące razy: nigdy w niego nie wątpcie. Tak się robi największe kino. Emocjonalne, sięgające do trzewi i tak wielkie, jak to tylko można sobie wyobrazić” - stwierdził redaktor.

Za to Jake Hamilton, znany redaktor z kanału Jake’s Takes, zauważył, że „Avatar: Istota wody” jest świetną kontynuacją oryginalnej opowieści z 2009 roku. „Jako ktoś, kto tylko lubił, ale nie kochał pierwszego »Avatara«, powiem wam, że dwójka mnie powaliła. Jest znacznie lepsza wizualnie i w opowiadaniu historii. Moja szczęka leżała na ziemi przez cały czas trwania seansu. James Cameron jest bogiem sequeli - napisał.

Już za nieco ponad tydzień będziemy mogli wybrać się na seans „Avatar: Istota wody”Zobacz na YouTube

Nie wszystkim jednak każdy element widowiska przypadł do gustu. - Podobało mi się, ale nie pokochałem tego filmu. 3D znów jest fantastyczne, a sceny akcji imponują, zwłaszcza w ostatnim akcie. Niemniej jednak wysoki klatkaż był dla mnie niestabilny, a niektóre wątki były zbędne - uznał Amon Warmann z magazynu Empire.

„Avatar: Istota wody” pojawi się w kinach 16 grudnia. Zdaniem ekspertów produkcja zarobi miliony dolarów, o czym więcej przeczytacie z naszego newsa.

Zobacz także