Są szanse na serial Stalker z prawdziwego zdarzenia. Pomóc miałby Netflix
Trwają już wstępne negocjacje.
Sukces Stalker 2: Heart of Chornobyl może sprawić, że postapokaliptyczna seria przeniesie się na kolejne medium. Szef studia GSC Game World zdradził, że chciałby, aby marka doczekała się serialowej adaptacji.
Maxim Kripp, właściciel firmy, ujawnił swoje ambicje w rozmowie z ukraińskim oddziałem Forbesa. „Chciałbym, żebyśmy dostali serial od Netflixa” - mówił. „Pewne negocjacje są już w toku, ale w żadnym aspekcie nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji”. Kwestia tego, na jak zaawansowanym etapie są rozmowy, pozostaje tajemnicą.
Jeśli negocjacje pójdą po myśli studia, Netflix otrzyma możliwość wyprodukowania pierwszego w historii serialu osadzonego w Zonie. Jedynym widowiskiem bazowanym na twórczości braci Strugackich jest film Stalker z 1979 roku, stworzony zresztą we współpracy z autorami książkowego pierwowzoru.
Plany GSC Game World co do rozwoju uniwersum Stalkera sięgają daleko. Kripp ujawnił, że gra sprzedała się wystarczająco dobrze, aby na siebie zarobić, ale nie podał konkretnych liczb. Na ten moment wiemy jedynie o sprzedaniu ponad miliona kopii oraz ogromnym zainteresowaniu, jakie wywołała premiera w Game Passie.
Obecnie deweloperzy pracują nie tylko nad kolejnymi łatkami i patchami, ale i konkretną zawartością popremierową. W planach są dwa rozszerzenia fabularne, oficjalne narzędzie moderskie oraz tryb wieloosobowy. Studio nie spieszy się jednak z ujawnieniem informacji o tym, kiedy nowości trafią do gry.
Tymczasem w Stalker 2 zadebiutowała właśnie olbrzymia aktualizacja, wprowadzająca ponad 1800 poprawek i usprawniająca system A-Life, odpowiedzialny za symulację życia w Zonie. Warto sobie zagospodorować sporo miejsca i czasu na pobranie plików, ponieważ całość waży aż 110 GB.