Sam Fisher wspomina Snake'a z MGS w Ghost Recon Wildlands
„Więc zostałem tylko ja...”
W najnowszej aktualizacji Ghost Recon Wildlands do gry zawitał Sam Fisher. W specjalnej misji protagonista serii Splinter Cell wspomina, choć nie dosłownie, inną kultową postać - Snake'a znanego z Metal Gear Solid.
W zadaniu rozgrywającym się na terenie Boliwii, gracze udzielają pomocy Fisherowi. Podczas dialogu bohater porusza temat przeszłości, a także wspomina mistrza infiltracji noszącego bandanę. Choć nie powiedziano tego wprost, to zrozumiałe nawiązanie do postaci Snake'a.
Znacząca jest również odpowiedź rozmówczyni Sama, która informuje agenta, że tajemnicza postać przeszła na emeryturę. To najprawdopodobniej ukłon w stronę twórczości ojca serii - Hideo Kojimy - który odszedł z Konami.
Fisher wygląda na zaskoczonego informacją, że jest jedynym bohaterem skradankowych gier akcji. „Więc zostałem tylko ja” - odpowiada w zadumie.
To nie pierwszy raz, kiedy legendy wspominają o sobie podczas rozgrywki. W Metal Gear Solid 3: Snake Eater, bohater pyta podczas rozmowy, dlaczego zleconego mu zadania nie może wykonać niejaki Sam.
W udostępnionej wczoraj aktualizacji do Ghost Recon: Wildlands, agent udaje się do Boliwii, by rozwiązać zagadkę wycieku, do którego doszło w Langley, czyli głównej siedzibie CIA. Prosi jednak o wsparcie znajdującego się we wspomnianym kraju oddziału Duchów.