Skip to main content

Samuel L. Jackson nie zgadza się z Tarantino. Aktor broni gwiazd Marvela

Między innymi Chadwicka Bosemana.

Samuel L. Jackson, znany między innymi z filmów „Avengers” czy „Pulp Ficition”, publicznie odniósł się do słów Quentina Tarantino. Reżyser ostatnio wzbudził kontrowersje, ponieważ stwierdził, że gwiazdami produkcji od Marvel Studios są superbohaterowie, a nie aktorzy.

- Efektem marvelizacji Hollywood jest to, że mamy szereg artystów, którzy zdobyli sławę, grając te postacie, ale to nie oni są gwiazdami, prawda? - powiedział filmowiec w podcaście „2 Bears, 1 Cave”. - To Kapitan Ameryka jest gwiazdą. Thor tak samo. Nie jestem pierwszą osobą, która to mówi. Myślę, że powiedziano to już milion razy: to bohaterowie franczyz stają się gwiazdami.

Wypowiedź dotarła do Jacksona, który krótko ją skomentował. - Potrzeba aktora, który wcieli się w te konkretne postacie - mówi artysta w programie telewizyjnym „The View”. - A co w ogóle jest oznaką gwiazdorstwa? Przepraszam, tyłki na fotelach? O czym my w ogóle rozmawiamy? Dla mnie to żadna kontrowersja przyznać, że ci aktorzy są gwiazdami. Chadwick Boseman jest Czarną Panterą. Nie zaprzeczysz temu. I jest gwiazdą filmową.

W przyszłym roku Samuel L. Jackson zagra w serialu „Tajna inwazja”Zobacz na YouTube

Warto zwrócić uwagę, że panowie często ze sobą współpracują. Jackson wystąpił w kilku produkcjach Tarantino, między innymi w „Django” i „Nienawistnej ósemce”. Oprócz tego aktor od wielu lat wciela się w postać Nicka Fury’ego w widowiskach Marvela takich jak „Kapitan Marvel”, „Spider-Man: Daleko od domu” czy „Thor”.

Zobacz także