Sega planuje „wskrzeszenie” dużych serii
Firma podsumowała rok.
Sega ujawniła plany na najbliższe kilka lat, do 2020 roku. Uwagę zwraca między innymi punkt mówiący o „wskrzeszeniu” dużych licencji.
Opublikowana prezentacja nie określa niestety, jakie cykle może mieć na myśli japoński wydawca, ale opcji na pewno nie brakuje: Company of Heroes, Condemned, Crazy Taxi, MadWorld, Panzer Dragoon, Sega Rally czy Virtua Cop, by wymienić tylko nazwy znane na Zachodzie.
A postawienie na tytuły popularne także poza Japonią wydaje się być sensownym posunięciem, ponieważ jeden z pozostałych punktów w planach firmy mówi o „wzmocnieniu biznesu wydawniczego za oceanem”.
Do tego te mniej odkrywcze założenia, jak „tworzenie tytułów, które staną się globalnymi hitami” czy też „podtrzymanie przychodów poprzez długoterminowe wsparcie istniejących gier”.
Inne plany mówią także o tworzeniu nowych licencji oraz przejmowaniu istniejących. Na tym polu prowadzone są już pewne starania - wystarczy przypomnieć przejęcie Endless Legends wraz ze studiem Amplitude.
Ostatnio Sega „odkryła” także dobrodziejstwa oferowane przez Steam, gdzie ogromny sukces odniosła Bayonetta, a jeszcze w tym miesiącu ukaże się także Vanquish.
Jeśli o wynikach Segi mowa, to po restrukturyzacji w ostatnich latach firma radzi sobie coraz lepiej. W roku fiskalnym zakończonym 31 marca korporacja wypracowała 260 milionów dolarów zysków, co stanowi wzrost aż o 67,6 procent w porównaniu z poprzednim rokiem.
Sprzedano ponad 10 milionów gier w pudełkach, głównie za sprawą Total War: Warhammer oraz Persony 5. Nadal dobrze radzi sobie także sieciowe Phantasy Star Online 2.