Seria Assassin's Creed wciąż kryje ogrom potencjału. Gracze dzielą się wymarzonymi pomysłami na kolejne części
Zimna Wojna, a może XV-wieczna Polska?
Seria Assassin's Creed podbiła nasze serca nie tylko charyzmatycznymi protagonistami, ale i kreatywnym podejściem do mieszania fikcji z rzeczywistością. Nic więc dziwnego, że gracze mają sporo pomysłów na to, gdzie powinny się rozegrać kolejne odsłony cyklu.
Pytanie o to, gdzie warto byłoby umieścić akcję następnych części, rozpaliło całkiem żywą dyskusję na forum Reddit. Sam autor wpisu zasugerował okres przed wojną secesyjną w Stanach Zjednoczonych, gdzie moglibyśmy poznać dalsze losy Connora z AC 3.
Spośród bardziej oryginalnych pomysłów wyłowić możemy chociażby okres wojen polsko-krzyżackich na przestrzeni XIV i XV wieku - o ile oczywiście wcielalibyśmy się zabójcę-rodaka. Trzeba przyznać, że sekwencja ze śledztwem w Malborku lub innym zamku brzmi bardzo kusząco. Wśród bardziej oryginalnych pomysłów znajdziemy też:
- okres Zimnej Wojny pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a ZSRR
- wstępny okres kolonizacji południowej Ameryki (z opcją wcielenia się w kolonistę lub tubylca)
- XVI-wieczną Anglię rządzoną przez ród Tudorów
- Persję pod koniec XI wieku
- początek XX wieku, na moment przed rewolucją w Rosji
- starożytny Rzym (może mapa inspirowana AC Brotherhood?)
- XXI wiek bez żadnych wątków historycznych
Jak widać, ciekawych pomysłów na kolejne odsłony nie brakuje - problemem pozostają jednak dobra wola i zasoby Ubisoftu. Oczkiem w głowie studia jest obecnie Assassin's Creed Shadows, a na horyzoncie czai się już Assassin's Creed Hexe osadzone w centralnej Europie z XVI wieku.
W kolejce stoi również Assassin's Creed Infinity, a więc coś na wzór launchera łączącego wiele gier z serii. W końcu przyjdzie też pora na remake'i starszych odsłon, których powstanie potwierdził niedawno sam dyrektor generalny Ubisoftu.