Serial „The Last of Us” z rekordowym wzrostem oglądalności
Największy sukces tego typu w historii wytwórni.
HBO przekazało, że serial „The Last of Us” zaliczył rekordowy wzrost oglądalności z odcinka na odcinek. Jak możemy się dowiedzieć, drugi epizod oglądało aż o 22 procent więcej widzów niż zeszłotygodniowy.
Jak informuje serwis Variety, powołując się na oficjalne statystyki wytwórni Warner Bros. Discovery oraz niezależne wyliczenia, drugi odcinek postapokaliptycznej sagi przyciągnął przed ekrany łącznie aż 5,7 miliona widzów - poprzez kanał telewizyjny HBO oraz platformę streamingową HBO Max.
Przedstawiciel stacji nazwał to „największym wzrostem oglądalności wśród seriali oryginalnych HBO w historii firmy”. Dla porównania, zeszłotygodniowy epizod oglądało podczas premiery 4,7 miliona widzów, ale już dwa dni później liczba ta wzrosła do 10 milionów wyświetleń. Po tygodniu było to już 18 milionów.
Najwyraźniej świetne opinie po premierze pierwszego odcinka skłoniły do seansu osoby, które początkowo nie były zainteresowane obejrzeniem adaptacji kultowego tytułu od studia Naughty Dog. Warto dodać, że sukces serialu skłonił ludzi także do sięgnięcia po grę - The Last of Us Part 1 oraz The Last of Us Remastered zaliczyły na terenie Wielkiej Brytanii wzrost sprzedaży sięgający nawet 300 procent.
Przypomnijmy, że fabuła w obu mediach przedstawia zniszczony świat, w którym 20 lat wcześniej wybuchła pandemia pasożytniczego grzyba, zmieniającego ludzi w istoty podobne do zombie. Historia skupia się na postaci Joela - doświadczonego przemytnika, któremu liderka ruchu oporu przeciw militarnemu reżimowi powierzyła misję eskortowania nastoletniej Ellie do głównej bazy frakcji.