Skip to main content

Serial Wiedźmin krytykowany przez recenzentów, a chwalony przez widzów - różnice w ocenach

Odmienne opinie.

Dzisiaj na platformie Netflix zadebiutował serial „Wiedźmin”. Wraz z produkcją, pojawiły się opinie dziennikarzy - w większości oparte na seansie pięciu odcinków.

Surowy jest GameSpot. Portal docenia co prawda występ Henry'ego Cavila, jako Geralta, ale zwraca uwagę, że struktura ekranizacji jest chaotyczna, bezustannie przeskakując pomiędzy niepowiązanymi ze sobą wydarzeniami. Redaktor serwisu krytykuje też zmianę kluczowych historii z opowiadań i książek, przekonując, że skutkują „bezsensownymi” rezultatami.

Variety przekonuje zaś, że serialowi brakuje spójności. Podkreśla, że dramaturgia, a także brutalne sceny są urozmaicane humorem, który jednak w wielu przypadkach wydaje się nie pasować do świata przedstawionego.

Henry Cavill wciela się w Geralta

Najniższą ocenę - 0/10 - przyznał Entertainment Weekly. Warto jednak zaznaczyć, że jeden z recenzentów serwisu („Wiedźmina” oceniało dwóch) przyznał, że po obejrzeniu pierwszego odcinka od razu włączył piąty, ponieważ „życie jest za krótkie” na produkcje Netflixa.

Wybrane noty dziennikarzy:

Obecnie średnia ocen w serwisie Metacritic wynosi 53 procent. Natomiast popularny portal filmowy Rotten Tomatoes jedynie 60 procent zgłoszonych tekstów poświęconych serialowi uznał za pozytywne

Zobacz na YouTube

Zobacz: Wiedźmin: serial Netflix - premiera, najważniejsze informacje

Sądy widzów są zupełnie odmienne. Średnia od użytkowników wspomnianego Metacritic wynosi na razie 72 procent - wynik bazuje na 132 opiniach. Warto jednak zwrócić uwagę, że wśród not nie brakuje skrajnych, a więc zarówno „dziesiątek”, jak i „zer”.

Przychylniej na produkcję spoglądają także internauci używający Rotten Tomatoes - aż 89 procent rekomenduje adaptację. Podobnie jest w serwisie IMDb, gdzie łączna ocena fanów to 9,5/10. Na polskim Filmwebie rezultat kształtuje się na poziomie 8,6/10.

Nasza recenzja serialu „Wiedźmin” jutro.

Następnie: Xbox Series X jest tak cichy, jak Xbox One X - przekonuje Phil Spencer

Zobacz także