Serialowy Geralt wykorzystał lockdown na ponowne przejście serii Wiedźmin
Na najwyższym poziomie trudności.
Henry Cavill, czyli odtwórca roli Geralta z Rivii w serialu Netflixa, ujawnił, że niedawny lockdown wywołany światową pandemią koronawirusa spędził na ponownym ukończeniu gier z serii Wiedźmin.
- Postanowiłem przejść tytuł na najwyższym możliwym poziomie trudności, czego już wcześniej dokonałem i okazało się bardzo stresujące! Zapomniałem jednak jak bardzo - mówi aktor w wywiadzie udzielonym magazynowi Total Film.
- W dzisiejszych czasach nie mam zbyt wiele wolnego czasu, więc niestety rzadko kiedy mam możliwość, by ponownie zagrać w te produkcje - dodaje, cytowany przez serwis GamesRadar. Przypomnijmy, że artysta jest graczem, który woli spędzić czas przy PC niż wyjść z domu.
Cavill wypowiedział się również na temat drugiego sezonu „Wiedźmina” od Netflixa. Przyznał, że postarał się, aby w kolejnych odcinkach Geralt w jego wykonaniu mówił więcej niż w poprzedniej serii.
- Naprawdę chciałem, byśmy byli wierniejsi książkowemu Geraltowi i aby mówił na ekranie więcej. Bardzo na to naciskałem - podkreśla. Aktor zaznacza, że nie oznacza to, że Biały Wilk stał się wesołkiem, określając postać raczej jako „intelektualistę”.
Drugi sezon serialu „Wiedźmin” zadebiutuje 17 grudnia na platformie Netflix.