Skip to main content

Serialowy Joel nigdy nie ukończył The Last of Us

Nie chodzi tylko o brak umiejętności.

Pedro Pascal, który w serialu The Last of Us wciela się w Joela, ujawnił, że nigdy nie ukończył oryginalnej gry od studia Naughty Dog.

W wywiadzie udzielonym magazynowi GQ aktor wyjawił, że próbował przejść tytuł, na którym bazuje projekt przygotowywany dla HBO Max, ale nie zdołał dotrzeć do napisów końcowych. Co ciekawe, przyczyną jest nie tylko fakt, że nie potrafi grać.

- To bardzo smutne, ale nie mam żadnych umiejętności [do grania - red.]. Próbowałem. W ciągu kilku minut oddałem kontroler siostrzeńcowi. To naprawdę wymaga specyficznych zdolności, których nie mam - tłumaczy.

Pascal wspomina, że obserwował rozgrywkę chłopaka, ale tylko przez jakiś czas. Ostatecznie postanowił nie śledzić dalszej przygody, aby nabrać dystansu i uniknąć sytuacji, kiedy na planie podświadomie wzorowałby się na interpretacji Joela w wykonaniu Troya Bakera. Tę uważa za „imponującą”.

- Zacząłem się obawiać, że będę chciał za bardzo naśladować sposób grania postaci, co w pewnych kwestiach byłoby dobrym posunięciem, a w innych błędnym. Chciałem więc nabrać zdrowego dystansu i dać się pokierować Craigowi Mazinowi [współscenarzyście] i Neilowi Druckmannowi [scenarzyście oryginalnej produkcji] - dodaje aktor.

Pierwsze i jedyne oficjalne zdjęcie z serialu The Last of Us

Artysta chwali również twórców ekranizacji. Porównuje pracę autorów do dokonań Jona Favreau i Dave’a Filoniego przy „The Mandalorian” - osadzonego w świecie Star Wars serialu, przy którym Pascal także wciela się w głównego bohatera.

- W bardzo kreatywny sposób honorują to, co istotne i zachowują elementy, dzięki którym gra jest tak kultowa, jednocześnie dodając takie, jakich niekoniecznie byśmy się spodziewali. Mogę tylko powiedzieć, że robią mądre rzeczy - wyjaśnia.

Zobacz także