Serwery Palworld padają pod naporem oszustów. Twórcy pracują nad rozwiązaniem
Niektórzy gracze nie mogą wejść do gry.
Studio Pocket Pair poinformowało, że za część poważnych problemów z serwerami Palworld odpowiedzialni są cheaterzy. Twórcy pracują nad rozwiązaniem i zapowiadają dodanie do gry systemu anti-cheat.
Sprawa jest całkiem poważna, okazuje się bowiem, że niektórzy gracze nie mogą w ogóle dołączyć do rozgrywki na oficjalnych serwerach. „Jako firma nie tolerujemy żadnych nieuczciwych działań ani oszustw, dlatego poszukujemy środków, które pomogą nam zająć się tym priorytetowo” - czytamy na profilu X poświęconemu grze.
„Przede wszystkim pod koniec lutego planujemy dodać do gry funkcję listowania graczy. Dzięki niej będziemy mogli łatwiej odnaleźć i zbanować osoby angażujące się się w oszukiwanie” - wyjaśniono dalej. Kolejnym - i zdecydowanie groźniej brzmiącym - krokiem ma być dodanie do Palworld zewnętrznego systemu anti-cheat.
„Chociaż zespół deweloperów codziennie zajmuje się każdym problemem i podejmuje odpowiednie działania, w wielu przypadkach nie jesteśmy w stanie nadążyć, dlatego przepraszamy za wszelkie niedogodności, które mogą z tego wynikać” - dodają twórcy. „Cała nasza ekipa ciężko pracuje nad tym, aby jak najszybciej przywrócić wszystko do stanu, w którym gracze będą mogli komfortowo i spokojnie cieszyć się grą”.
Nie bez znaczenia na stan gry pozostaje zapewne fakt, że zespół deweloperów Pocket Pair jest zbyt mały, aby jednocześnie zajmować się projektowaniem nowej zawartości, utrzymywaniem serwerów przy życiu - co kosztuje nawet 478 tysięcy dolarów miesięcznie - oraz obroną graczy przed oszustami.
Warto mieć jednak na uwadzę, że tytuł znajduje się na razie we wczesnym dostępie, który istnieje właśnie po to, aby rozwiązywać najważniejsze problemy przed oficjalnym debiutem. Data premiery pełnej wersji Palworld nie została jeszcze ujawniona. Wiemy za to, że w styczniu gra była gotowa w 60 procentach.