Sfinansowany na Kickstarterze projekt Yogventures nie powstanie
570 tysięcy dolarów przepadło.
Użytkownicy serwisu Kickstarter z niepokojem przyjęli informacje, że wspierany przez nich projekt Yogventures nigdy nie powstanie, a jedynym zadośćuczynieniem będzie klucz na Steam na inną grę - TUG.
Na potrzeby Yogventures zebrano w 2012 roku niemal 570 tysięcy dolarów. Od tamtego czasu pomysł studia Winterkewl Games podupadł i został porzucony nie tylko przez deweloperów, ale także przez wspierający całość Yogscast, popularny kanał o grach w serwisie YouTube.
„Jak być może słyszeliście, Winterkewl Games przestało pracować nad Yogventures, ale to dobra informacja” - napisał w komunikacie dla 13647 wspierających Lewis Brindley, współzałożyciel Yogscast. „Projekt okazał się być zbyt ambitny i trudny do ukończenia dla sześcioosobowego zespołu.”
„Choć był to pomysł Winterkewl Games, włożyliśmy w niego sporo czasu i energii, starając się pomóc w realizacji marzenia. Odkąd usłyszeliśmy wieści, staramy się upewnić, że nadal możecie liczyć na wspaniałe wrażenia.”
„Choć nie mamy obowiązku reagować, to zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by naprawić sytuację i sprawić, że poczujecie zadowolenie ze wsparcia projektu” - dodaje Brindley.
Pierwszym krokiem jest zaoferowanie wszystkim uczestnikom kampanii kodów do gry TUG, także znajdującej się obecnie w produkcji. Tytuł ten ma w założeniach przypominać to, co starano się osiągnąć w Yogventures.
Wielu użytkowników Kickstartera nie jest jednak zadowolonych i prosi o zwrot wpłaconych pieniędzy. Warto zauważyć, że ponad tysiąc osób przelało 90 dolarów, czego zapewne nie pokrywa jednak gra na Steamie. Ponad 200 osób zaoferowało 300 dol., a pięciu śmiałków wsparło projekt kwotą 10 tysięcy dol.
Obiecywano także koszulki, plakaty, płyty CD, komiksy, pluszaki, figurki i inne gadżety. Część już wysłano. Zwrot pieniędzy nie wchodzi jednak w grę, ale Brindley zapewnia, że w przyszłości Yogcast będzie starł się udobruchać graczy jeszcze innymi ofertami.
Tymczasem pieniądze z akcji powędrowały do studia Winterkewl Games, które teraz „najprawdopodobniej” zbankrutuje. Główny deweloper Kris Vale przyznał nawet, że na prace poświęcił własne 25 tysięcy dol. i życie osobiste.
Na co dokładnie wydano zebrane 570 tysięcy dolarów? Nie wiadomo.
„Kolejne terminy mijały i nie radziliśmy sobie z jakością produkcji, więc Yogscast nie chciał reklamować zamówień przedpremierowych” - napisał Vale.
„Gdybym tylko wcześniej wiedział, to co wiem teraz” - podsumował. „Gdybyśmy ograniczyli skalę i dokładniej zaplanowali współpracę z Yogscastem, wierzę, że projekt mógłby się wyróżnić na scenie niezależnej.”