SI przeniosło głosy aktorów do modów dla dorosłych. Ich właściciele nie są zadowoleni
„Nie wyrażam na to zgody”.
Upowszechnienie narzędzi bazujących na sztucznej inteligencji daje moderom gier mnóstwo możliwości łatwego generowania treści, a najbardziej imponujące rezultaty uzyskano chyba w ramach generowanych przez SI dubbingów. „Sztuczne” dialogi bazujące na głosach prawdziwych aktorów pojawiają się jednak także w modach pornograficznych, co wywołało sprzeciw, bo żadna z tych osób nie wyraziła zgody na takie wykorzystanie głosu.
O jakie gry chodzi? Oczywiście królów modyfikacji, czyli serię The Elder Scrolls. W serwisie NexusMods możemy znaleźć setki modów do Skyrima, Obliviona czy Morrowinda, w tym również rozszerzenia i dodatki przeznaczone dla dorosłych. Część z nich zawiera dialogi powstałe dzięki narzędziu ElevenLabs, które „nakarmione” odpowiednią ilością wypowiedzi danego aktora czy aktorki głosowej jest potem w stanie tworzyć wiarygodne monologi o dowolnej treści.
Przeciwko takim praktykom wystąpił niejaki Robbie, członek sceny moderskiej The Elder Scrolls, który opublikował na Twitterze wpis informujący aktorów, w jaki sposób ich głosy są wykorzystywane.
„Jestem wieloletnim - a teraz głęboko zaniepokojonym - członkiem sceny moderskiej serii The Elder Scrolls. Poniższa lista aktorów i aktorek to osoby, które użyczyły swoich talentów do różnych odsłon serii [...]. Ich wykony zostały podstępnie ukradzione, wrzucone do narzędzi klonujących SI („ElevenLabs”) i użyte do stworzenia deepfake'owych klipów dźwiękowych, na których aktorzy recytują niedwuznaczne wypowiedzi o nacechowaniu pornograficznym. Według mnie tworzenie i rozprowadzanie pornografii deepfake'owej jest bezwstydnie złe, i jako społeczność mamy w obowiązku na to zareagować” - głosi komunikat.
W tweecie znalazła się lista aktorów i aktorek, których głosy wylądowały w modach dla dorosłych, a autor posta polecił tym osobom skontaktowanie się z serwisem NexusMods. Post wywołał pewne poruszenie, a kilku aktorów głosowych wypowiedziało się w sprawie. Oto ich wpisy, które zabrał serwis GamesRadar:
- „To naprawdę niepokojące. Sprawdzę to” - Elisa Gabrielli, głos Maven Czarnej Róży w TES: Skyrim.
- „Jeśli znajdziecie mój głos w jednej z tych sytuacji, dajcie mi znać, abym mógł poprosić usunięcie tego. Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich danych biometrycznych do tych celów” - Ben Diskin, wiele głosów w grach, w tym w The Elder Scrolls Online.
- „Proszę, powiedzcie mi, jeśli znajdziecie mój głos wydrukowany gdzieś w ten sposób. Nie chcę, żeby ludzie używali sztucznej inteligencji do wkładania słów w moje usta” - Kyle McCarley, wiele głosów w grach, w tym w The Elder Scrolls Online.
- „Nie wyrażam i nigdy nie wyrażę zgody na wykorzystywanie mojego głosu do syntezy AI, klonowania, deepfake'ów itp. To NIE jest w porządku” - Abbey Veffer, głos kilku postaci w Genshin Impact i The Elder Scrolls Online.
- „To jest ZŁE na każdym poziomie! To niepokojące. Co jest, do cholery, nie tak z ludźmi. Klonowanie głosu przez AI wymknęło się spod kontroli. Nie popieram powielania głosów aktorów przez sztuczną inteligencję w żaden sposób. Dajcie mi znać, jeśli kiedykolwiek napotkacie mój głos używany w ten sposób. Nie wyrażam na to zgody” - Ryan Laughton, głos postaci w Diablo 4, Hitman 2 i Return of the Obra Dinn.
Jeszcze w kwietniu 2023 roku oficjalne stanowisko NexusMods w tej sprawie brzmiało, że „treści modów wygenerowane przez SI nie są sprzeczne z zasadami serwisu”. Niewykluczone, że burza wokół modów do The Elder Scrolls spowoduje doprecyzowanie regulaminu lub umożliwi aktorom głosowym łatwe ubieganie się o usunięcie lub przynajmniej zmodyfikowanie wybranej twórczości fanów.