Skandal na najważniejszym turnieju CS2. Fani sponsorowani przez wirtualne kasyno wtargnęli na scenę
Czego się nie robi dla skinów.
Do nietypowych wydarzeń doszło wczoraj wieczorem podczas najważniejszego - jak dotychczas - turnieju w Counter-Strike 2. W trakcie jednego z ćwierćfinałów na scenę wtargnęli fani, „sponsorowani” rzekomo przez jedno z wirtualnych kasyn, w których walutę stanowią skiny z gry.
Mecz MOUZ przeciwko G2 przerwano w trakcie trwania drugiej mapy. Grupa widzów zgromadzonych na arenie w Kopenhadze opuściła siedzenia i wkroczyła na scenę, gdzie stoczyła krótką batalię z pracownikami ochrony. Udało się nawet wywrócić stojące na środku trofeum.
Zmagania musiano oczywiście przerwać. Sytuacja jest dość niejasna, lecz wszystko wskazuje na to, że zdarzenie jest jednym z etapów „wojny”, jaką toczą między sobą strony CSGOEmpire oraz CSGORoll, obie zajmujące się wirtualnym hazardem na bazie skinów z CS:GO, a obecnie CS2.
Close-up of the person who got pushed into the trophy. #PGLMAJOR
byu/YanisDeplazes inGlobalOffensive
Jak informuje obecny na miejscu serwis HLTV, plotki na temat szykowanego wkroczenia na scenę zaczęły pojawiać się już wcześniej. Właściciel CSGOEmpire - niejaki „Monarch” - miał podczas transmisji na żywo oferować spore pieniądze dla osób, które zdecydują się wskoczyć na scenę. To - paradoksalnie - nieco przeszkodziło, ponieważ organizatorzy z firmy PGL wzmocnili ochronę.
We wpisie na blogu ten sam „Monarch” wyjaśniał chwilę przed atakiem, że CSGORoll - jego największy konkurent - to „kasyno oszustów”. Mecz wybrano zapewne nie bez powodu, ponieważ CSGORoll jest (lub było, to także niejasne) jednym ze sponsorów G2, którego zawodnicy rywalizowali akurat z MOUZ (i wygrali pojedynek po wznowieniu).
Konflikt na linii CSGOEmpire - CSGORoll trwa od dłuższego czasu i zaostrzył się w lipcu ubiegłego roku, gdy włodarze tej pierwszej platformy zarzucali konkurentom, że umożliwiają pranie brudnych pieniędzy za pomocą kryptowalut.
„Monarch” opublikował wtedy dokument z listą kont, które miały rzekomo brać udział w takim procederze. Valve zbanowało wkrótce wszystkie bez wyjątku, oczywiście - jak to Valve - nie komentując sprawy w żaden sposób.
CSGORoll odpierało zarzuty i zapewniało, że jeśli ktoś prowadzi jakieś szemrane interesy z użyciem skinów z Counter-Strike, to jest to z pewnością Empire, które pozwala wypłacać pieniądze za skórki.
Można domyślać się, że na tym sprawa się nie skończy. „Monarch” potężnie strzelił sobie w stopę, ponieważ na kwiecień szykował duży turniej CSGOEmpire Cup. W obliczu zorganizowania ataku na scenę na turnieju major, w niesmaku ze zmagań wycofało się już jednak osiem zespołów oraz szóstka komentatorów.