Skip to main content

Sklep G2A wprowadza ścisłą weryfikację sprzedających

W celu zatrzymania oszustów.

Sklep G2A wprowadza dokładną weryfikację sprzedających, starając się o większy profesjonalizm - i mniej kontrowersji.

Sklep sprzedaje gry samodzielnie, ale pozwala także zakładać własne aukcje wszystkim zainteresowanym użytkownikom. Właśnie ta druga sfera działalności nie od dzisiaj jest źródłem problemów.

Ostatnie zmiany związane są ze sprawą Punch Club od studia TinyBuild. G2A miało sprzedać klucze o wartości niemal pół miliona dolarów, z czego twórcy tytułu nie zobaczyli ani centa.

Problem został nagłośniony w mediach, co skłoniło właścicieli sklepu do zmiany podejścia: deweloperzy mogą zgłaszać się do firmy, by otrzymać maksymalnie dziesięć procent przychodów od każdego sprzedanego egzemplarza, także tych z aukcji.

Weryfikacja sprzedających to kolejna faza przemian w G2A, mająca wyeliminować nieuczciwych handlarzy, korzystających niekiedy z danych z kradzionych kart kredytowych.

Potrzebne będzie potwierdzenie przez media społecznościowe, numer telefonu oraz ograniczenia w liczbie sprzedawanych produktów (maksymalnie dziesięć) bez ścisłej kontroli.

Nowi sprzedający będą musieli podać dane karty kredytowej, a nawet weryfikować konta PayPal czy adresy prowadzenia działalności.

Nie bez znaczenia jest zapewne trwające dochodzenie. Microsoft w czerwcu poinformował G2A o ponad 550 kluczach, które miały zostać zakupione za pomocą danych z kradzionych kart kredytowych, w celu dalszej odsprzedaży. Sklep zdołał usunąć je z oferty.

To kolejny problem tego typu, więc właściciele popularnej witryny zdecydowali się w końcu podjąć bardziej zdecydowane kroki, starając się także poprawić własną reputację - i uniknąć pozwów.

Zobacz także