Skyrim i Zelda inspiracją dla Valheim
Twórcy w mniejszym stopniu wzorowali się na innych grach z gatunku.
- Valheim wzorowane jest na starszych tytułach dla pojedynczego gracza
- Twórcy nie chcieli, by elementy symulacyjne utrudniały graczom rozgrywkę
Twórcy cieszącego się dużym zainteresowaniem Valheim wyjawili, że w trakcie prac inspirowali się grami pokroju Skyrima i odsłon serii The Legend of Zelda.
W rozmowie z serwisem PC Gamer współzałożyciel odpowiedzialnego za projekt studia Iron Gate - Henrik Törnqvist - wyjaśnił, że zespół w mniejszym stopniu wzorował się na innych produkcjach z gatunku survival.
- Chcieliśmy osiągnąć klimat „staroszkolnej”, przygodowej gry single-player w stylu starszych odsłon Zeldy. Takiej, w której po pokonaniu bossów zdobywamy nowe wyposażenie. Uznaliśmy, a przynajmniej mieliśmy nadzieję, że podobne elementy będą dobrze pasowały do aspektów walki o przetrwanie. Wygląda na to, że połączenie się sprawdziło - mówi.
W tytule faktycznie wygrana w walce nagradzana jest cennym ekwipunkiem. Pierwszy znaczny wróg - Eikthyr - po przegranej pozostawia poroże, które jest niezbędne do skonstruowania kilofa. Autorzy uprościli też mechaniki survivalowe: przykładowo naprawa broni, narzędzi i pancerzy nie zużywa zasobów. To był pomysł szefa Iron Gate - Richarda Svenssona.
- Richard doszedł do wniosku, że symulacja w otwartym świecie, symulująca różne zjawiska bez wyraźnego powodu jest zbędna. Właśnie wtedy zaczął pracować nad Valheim, w którym chciał bardziej skoncentrować się na rozgrywce, by symulacja pomagała w zabawie, a nie ją utrudniała - tłumaczy Törnqvist. Podobną koncepcją kierowano się, gdy rezygnowano z obowiązku jedzenia.
Produkcja od dnia debiutu we wczesnym dostępie podbija Steama. Niedawno ujawniono, że sprzedaż tytułu przekroczyła 2 miliony. Autorzy już planują szereg aktualizacji i nowych treści. Jeżeli walczycie o przetrwanie, możecie zapoznać się z naszym poradnikiem.