Sleeping Dogs ma 10 lat. Może powstać film z „IP Manem” w roli głównej
Ciąg dalszy nie nastąpił.
W ubiegłą niedzielę minęło 10 lat od premiery Sleeping Dogs. Kultowy tytuł do dziś nie doczekał się sequela, ale za to gwiazdor dalekowschodniego kina akcji sugeruje, że w produkcji może być film na podstawie gry.
Sleeping Dogs to gra akcji utrzymana w klimacie chińskich filmów o sztukach walki i duchowy spadkobierca serii True Crime. Historia opowiada losy detektywa, który pod przykrywką usiłuje rozpracować Triady i zlikwidować ich przywódców.
Rozgrywka kręci się wokół widowiskowej walki, dynamicznych strzelanin i częstych pościgów po ciasnych i zatłoczonych uliczkach Hongkongu. Miasto jest otwarte i można poruszać się po nim zarówno pieszo, jak i pojazdami. Nie brak też aktywności pobocznych - jak nielegalne wyścigi, hazard czy karaoke.
Fani do dziś liczą na ciąg dalszy przygód Wei Shena, jednak są na to nikłe szanse. Mimo ciepłego przyjęcia zarówno przez graczy, jak i recenzentów, wyniki sprzedaży okazały się rozczarowujące dla wydawcy, którym było Square Enix.
Niewykluczone jednak, że Sleeping Dogs powróci w formie filmu. O planach na taką produkcję usłyszeliśmy jeszcze w 2018 roku. Główną rolę miał zagrać gwiazdor kina akcji, Donnie Yen, znany choćby z serii „IP Man” czy „Gwiezdnych Wojen: Łotra 1”. Po dwóch latach milczenia Yen zasugerował na Weibo (chiński odpowiednik Twittera), że rozpoczyna pracę nad nowym filmem, a wpis opatrzył hashtagiem #SleepingDogs.