Slightly Mad może pracować nad grą na licencji „Szybkich i wściekłych”
Sugeruje szef studia.
Specjalizujące się w grach wyścigowych studio Slightly Mad najprawdopodobniej pracuje nad produkcją bazującą na serii filmów „Szybcy i wściekli”. Tak przynajmniej sugeruje dyrektor generalny firmy - Ian Bell.
Menedżer nieoczekiwanie dołączył do zorganizowanej przez australijskiego youtubera o pseudonimie SpotTheOzzie internetowej prezentacji Project Cars 2. W rozmowie opowiedział między innymi o pracach nad debiutującym w najbliższy piątek tytułem.
W pewnym momencie konwersacja zeszła jednak na kolejne projekty zespołu. Z wypowiedzi szefa studia wynika, że powstaje gra wykorzystująca licencję „Szybkich i wściekłych”.
- Pomyśl, co robią twórcy najnowszego Need for Speeda i który znany hollywoodzki film kopiują. Mogę powiedzieć, że podpisaliśmy sześcioletnią umowę z pewną dużą firma z Hollywood, co przebije wspomnianego Need for Speeda - twierdzi Bell.
- Jeśli spojrzysz na mnie, jestem łysy i trochę wysportowany. Niech to będzie wskazówką - dodał menedżer, nawiązując zapewne do Vin Diesela i Dwayne'a Johnsona, czyli aktorów wcielających się w główne role w serii „Szybcy i wściekli”.
Nie podał oczywiście żadnych szczegółów - trzeba poczekać na oficjalną zapowiedź. Poza tym wciąż istnieje możliwość, że dyrektor generalny Slightly Mad miał na myśli zupełnie inną markę.
Cykl o autach kilkukrotnie starano się przenieść w wirtualny świat. Ostatnią próbę podjęto w 2015 roku, wydając samodzielny dodatek do Forzy Horizon 2. DLC oferowało nawet kampanię fabularną, której akcja toczyła się po wydarzeniach z siódmej części serii.