Słuchawki uratowały gracza przed postrzałem w głowę. Szczęśliwiec dziękuje Razerowi
Pechowy rykoszet.
18-latek z amerykańskiego stanu Kalifornia twierdzi, że został ocalony od śmierci od postrzału w głowę dzięki słuchawkom firmy Razer. Na dowód publikuje zdjęcia szkód, a nawet kuli.
„Witam wszystkich, którzy to widzą” - napisał Enough_Dance_956 we wpisie na Reddicie. „Próbuję skontaktować się z kimś z Razera, aby podziękować im z całego serca. W środę o 10:30 zbłąkana kula przeszła przez moje okno i trafiła w słuchawki Razer na mojej głowie. Gdyby nie te dobrej jakości słuchawki, byłbym martwym dzieciakiem w wieku 18 lat”.
„Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, jak bardzo cierpiałaby moja rodzina i przyjaciele” - dodaje internauta, opisując, że po wszystkim zauważył kulę na łóżku i zgłosił zajście na policję.
Wygląda na fake? Wielu użytkowników Reddita pomyślało właśnie w ten sposób, szczególnie że wpis został udostępniony 1 kwietnia, w prima aprilis. W obliczu zarzutów o kłamstwo, Enough_Dance_956 opublikował jednak kolejny zestaw zdjęć.
Tym razem uzupełnił fotografie o zdjęcie dziury w ścianie, a także spojrzenie na samą kulę leżącą na łóżku. Według gracza, kula przeszyła szybę, trafiła w ścianę, a potem dopiero w słuchawki.
W oświadczeniu przesłanym serwisowi PC Gamer, reprezentant firmy Razer wyjaśnił, że nie jest to „ustawka” zorganizowana przez producenta. Firma skontaktowała się już z pechowcem - a być może bardziej szczęściarzem - „by podziękować mu i sprawić nowe słuchawki”.
Enough_Dance_956 twierdzi, że jego rodzice rozważają zmianę miejsca zamieszkania.