Sonic Frontiers w otwartym świecie miało ukazać się jeszcze w 2021 roku
Ważniejsza jest jednak jakość.
Sega planowała pierwotnie wydać Sonic Frontiers jeszcze w ubiegłym roku, lecz ostatecznie zdecydowano się na opóźnienie premiery, by dopracować produkt.
Produkcja przenosząca serię do otwartego świata miała ukazać się pod koniec 2021 roku, w sam raz na obchody 30-lecia serii. Plany opóźniono jednak o cały rok, ponieważ deweloperzy woleli zająć się łataniem błędów.
Wieści przekazał serwis Sonic Stadium, powołując się na tłumaczenie przeprowadzonej w połowie grudnia rozmowy z inwestorami.
„Pierwotnie planowaliśmy premierę w tym roku, na 30. urodziny cyklu Sonic, ale przełożyliśmy premierę o rok, by podnieść jakość” - zapewnił rzecznik firmy.
„Nie tylko dla tego tytułu prowadzimy stałe analizy jakości przed debiutem, takie jak testowanie na bazie zewnętrznych opinii. Spodziewam się, że tytuł będzie udany i mam dla niego wysokie oczekiwania” - dodał przedstawiciel Segi.
Inną kwestią jest cena, która także „wymaga przemyślenia” - przyznał dalej rzecznik. Kolejne odsłony serii Sonic ukazywały się w przeszłości w granicach 40 lub 50 dolarów, co może zmienić się wraz z Frontiers.
„Uważamy, że ważne jest, by utrzymać ceny poprzez oferowanie określonej jakości, a nie po prostu obniżać kwotę zakupu na wczesnym etapie, by tylko zwiększyć liczbę sprzedanych egzemplarzy” - wyjaśnił.