Sons of the Forest jest zbyt trudne. Gracze narzekają na aktualizację
Chociaż Kelvin nie może już spłonąć.
Po bardzo udanej pierwszej aktualizacji Sons of the Forest przyszła pora na dawkę goryczy. Gracze skarżą się, że nowa łatka wprowadziła do gry utrudnienia, które w znacznym stopniu obniżają radość z gry.
Jak dowiadujemy się z oficjalnej listy zmian, wczorajszy patch dodał między innymi nowe rodzaje przeciwników, rozbudowę fabuły oraz sporo pomniejszych usprawnień rozgrywki. Od teraz Kelvin nie może już zginąć w objęciach ognia, pochodnie świecą trochę jaśniej, a ze skorupy żółwia da się stworzyć zbiornik na deszczówkę.
Nie brak jednak mniej udanych zmian. Twórcy postanowili zredukować potęgę pojemnika z zasobami, który pozwalał graczom na „farmienie” użytecznych przedmiotów. Sztuczka była całkiem prosta. Po zebraniu zawartości skrzynki należało wyjść do menu głównego, a następnie wrócić do rozgrywki. Zdobyte przedmioty zostawały w ekwipunku, a kolejna porcja pojawiała się w walizcę. Ku niezadowoleniu graczy, podobna strategia nie będzie już możliwa.
„Płacę za możliwość przetestowania gry w becie, a oni uniemożliwiają mi korzystania z najbardziej podstawowych elementów rozgrywki. Połączcie to z faktem, że wciąż nie naprawili umiejętności teleportowania się przeciwników, którzy znikąd pojawiają się w bazie. To nie jest sposób na rozwiązanie problemu” - czytamy we wpisie użytkownika ModsArePaidShillz.
Wygląda na to, że głównym zarzutem w stronę twórców jest nie tyle sam fakt osłabienia pojemnika, co utrudnienie skutecznej ochrony przed zbyt silnymi przeciwnikami. W komentarzach pod wpisem nie brak pomysłów na rozwiązanie takiego problemu.
„Może dodajcie po prostu regularne zrzuty zasobów co trzy dni. Wiecie, amunicji, medykamentów, jedzenia? Kanibale dobieraliby się do nich przed graczem, więc czas miałby największe znaczenie” - sugeruje jeden z graczy. „Ta zmiana sprawia, że bronie są praktycznie bezużyteczne. Po prostu pozwólcie nam tworzyć amunicję” - dodaje drugi komentujący.
Sytuacja jest głośnym tematem w społeczności gry, możliwe więc, że twórcy zareagują na prośby graczy. Niezależnie jednak od głosów krytyki, Sons of the Forest wciąż może się pochwalić wyjątkową popularnością jak na etap wczesnego dostępu. Zgodnie ze statystykami serwisu SteamDB, w ciągu ostatnich 24 godzin w grze przebywało ponad 35 tysięcy graczy jednocześnie.
Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy gier wideo”?
Dzięki książce poznasz największych twórców gier wideo w historii, a przy okazji dowiesz się, jak wielki był ich wpływ na wszystkie kolejne gry, również dzisiejsze hity, w które grasz na co dzień.
Kto pierwszy poruszył postacią na ekranie, jak narodziły się komputerowe RPG-i, dlaczego grom tak blisko do filmów, kto wymyślił otwarte światy, jak narodziły się strzelanki czy wreszcie, który znany twórca poleciał w kosmos jako drugi cywil w historii.