Sony broni decyzji o blokowaniu wspólnej gry na PS4 i Xbox One
Troska o dzieci.
Sony broni decyzji o blokowaniu opcji wspólnej rozgrywki pomiędzy posiadaczami PS4 i Xbox One, co gracze krytykowali po ostatnich zapowiedziach na targach E3.
Microsoft ujawnił podczas swojej konferencji, że posiadacze Minecrafta na PC, Xbox One, Switch, urządzeniach mobilnych i na sprzęcie VR będą mogli zagrać razem na tych samych serwerach.
Wczoraj Nintendo ogłosiło za to, że popularne Rocket League zmierza na Switch. Odpowiedzialne za prace studio Psyonix dodało, że wspólnie rywalizować będą posiadacze trzech wersji: PC, Xbox One i właśnie Switch.
Na obu tych listach - jak widać - nie ma PlayStation 4.
Przedstawiciel Microsoftu już wcześniej zapewniał, że możliwości techniczne istnieją, a wszystko zależy od woli Sony. O detale postanowiliśmy zapytać Jima Ryana, globalnego szefa sprzedaży i marketingu dla PlayStation.
Wygląda na to, że nie powinniśmy oczekiwać wspólnych rozgrywek z PS4 w najbliższym czasie. Rozmowa poniżej.
Eurogamer: Minecraft zapewnia wspólną rozgrywkę na PC, Switch i Xbox. Podobnie Rocket League. Oba tytuły nie współpracują w ten sposób z PlayStation. O co chodzi?
Jim Ryan: Na pewno nie jest to jakaś filozoficzna postawa przeciwko takiemu podejściu. Robiliśmy to już w przeszłości. Zawsze jesteśmy otwarci na deweloperów i wydawców, którzy chcą o czymś takim porozmawiać. Niestety, jest to komercyjna dyskusja między nami i innymi udziałowcami i nie zamierzam wdawać się w detale. Widzę, jak kręcisz głową.
Cóż, widzisz pewnie też rozczarowanie posiadaczy PlayStation. Chcą rywalizować z posiadaczami wersji Switch, PC czy Xbox One w tych dużych i ważnych grach. Tymczasem nie wiedzą, dlaczego nie mogą tego robić. O to mi chodzi.
Tak. Musimy zdawać sobie sprawę z naszej odpowiedzialności w stosunku do bazy użytkowników. Obaj wiemy, że miłośnicy Minecrafta to wszystkie grupy wiekowe, ale także bardzo młode osoby. Podpisujemy swego rodzaju kontrakt z osobami łączącymi się z siecią na naszym sprzęcie. Obiecujemy, że się nimi zaopiekujemy w ramach naszego uniwersum PlayStation. Musimy bardzo ostrożnie podejść do otwierania użytkowników - bardzo często dzieci - na zewnętrzne wpływy, których nie możemy kontrolować.
Nintendo nie ma takiego problemu, a to chyba najbardziej martwiąca się o dzieci firma w świecie gier wideo.
Tak, to prawda. Wszyscy podejmują własne decyzje. Jak mówiłem, nie jest to jakaś filozoficzna postawa przeciwko systemom cross-play.
Czyli to już ustalone? Czy zostawiacie sobie furtkę na przyszłość?
Nigdy nie mów nigdy. Tylko głupiec stawia na podobne dogmaty. Ale według mojej wiedzy, obecnie na ten temat nie są prowadzone żadne dyskusje.