Sony ma świetne wyniki i chce „iść w chmurę”, ale są też złe wieści
Firma rozważa podwyżki cen.
Wielki pokaz PlayStation Showcase dopiero przed nami, a w sieci już pojawiło się mnóstwo ciekawych informacji z obozu Sony, choć niestety nie wszystkie nastrajają optymistycznie. Wygląda na to, że firma bierze pod uwagę podwyżki cen.
Zacznijmy od dobrych wieści. Wygląda na to, że PlayStation radzi sobie na rynku wprost fenomenalnie. Z najświeższego raportu finansowego wynika, że PS VR 2 sprzedaje się szybciej, niż poprzednie gogle wirtualnej rzeczywistości, a łańcuchy dostaw konsol PS5 zostały naprawione. Firma odnotowała też 30% wzrostu w liczbie subskrybentów PS+ Extra i Premium, co jest dużym sukcesem.
Co powinno ucieszyć graczy, to deklaracja, że producent PlayStation zamierza skupić się w najbliższym czasie na zupełnie nowych markach i zachowaniu równowagi pomiędzy typowymi dla Sony przygodami dla jednego gracza a grami-usługami, w które japońska korporacja również zamierza inwestowac więcej. Zespoły PlayStation Studios mają „pokryć wszystkie gatunki gier”, a premierom towarzyszyć będzie więcej filmów czy innych multimedialnych projektów.
Nieco bardziej mieszane odczucia mogą wzbudzić za to wypowiedzi prezesa Sony Interactive Entertainment, Jima Ryana. O ile zapowiedź „agresywnej i interesującej ekspansji” w segment rynku skupiony na graniu w chmurze, co ma prawdopodobnie związek z powstającym rzekomo przenośnym PlayStation Q przeznaczonym do streamowania gier, brzmi naprawdę obiecująco, o tyle potencjalny wzrost cen może już być martwiący.
- Nieustannie przyglądamy się cenom naszych produktów i usług, czy to w kontekście konkurencji, sytuacji makroekonomicznej, czy wartości, jaką naszym zdaniem zapewniają. Najpewniej wiecie, że zdecydowaliśmy się podnieść cenę PS5 wszędzie poza Stanami Zjednoczonymi. Jesteśmy gotowi podjąć podobne kroki, gdy uznamy, że są one uzasadnione i konieczne, i stale ewaluujemy ceny naszego sprzętu, gier oraz usług, w tym PS Plus. Jesteśmy skoncentrowani na tym, jak zmaksymalizować wartość życiową naszych użytkowników? - powiedział Jim Ryan.
Wspomniana „wartość życiowa użytkowników” (CLV, customer lifetime value) to w uproszczeniu wskaźnik wartości zysków, jakie firmie przynosi relacja z klientem podczas całego jej trwania. Na CLV składają się głównie średnia wartość zamówień, współczynnik retencji klientów oraz średnia powtarzalność zamówień. Najprostszym sposobem zwiększenia wartości życiowej klientów jest podniesienie cen towarów i usług, co najwyraźniej rozważa Jim Ryan.