Sony, nie rezygnujcie z retro. PlayStation 2 Classic kupiłbym na premierę
Siła nostalgii
BLOG | Rynek gier wideo nieustannie się rozwija. Firmy prześcigają się w wydawaniu coraz bardziej wydajnego sprzętu, który będzie w stanie uruchomić produkcje o możliwie jak najlepszej oprawie graficznej. Z drugiej strony mamy jednak grono graczy przywiązanych do przeszłości. Dla nich tworzone są odświeżone wersje klasycznych pozycji, a zarówno PlayStation, jak i Xbox posiada częściową wsteczną kompatybilność. Od paru lat w sklepach pojawiają się także minikonsole pozwalające na uruchamianie starszych produkcji.
W 2018 roku swoją premierę miało PlayStation Classic. Zminiaturyzowana wersja „szaraka” posiada dwa kontrolery pozbawione analogów oraz fabrycznie zainstalowane 20 produkcji składających się z nieśmiertelnych klasyków, takich jak pierwsze GTA czy Tekken. Początkowo sprzęt nie wzbudził zbyt dużego zainteresowania, a zalegające pudełka można było kupić po okazyjnych cenach. Do dziś pluję sobie w brodę, że tego nie zrobiłem.
Konsola Sony została doceniona dopiero po śmierci. Obecnie na serwisach aukcyjnych cena używanych egzemplarzy PlayStation Classic nierzadko zbliżona jest do wartości z okolic premiery. Podobna sytuacja dotyczy także miniaturowej wersji SNES. Commodore Mini oraz Atari A500 jeszcze możemy znaleźć na internetowych półkach, ale sądzę, że to kwestia czasu, gdy zakup w sklepie będzie niemożliwy. Niski nakład pokazuje, że urządzenia te przeznaczone są dla wąskiej grupy fanów retro, ale jest to grupa, która potrafi wydać duże pieniądze za stary sprzęt.
Od kiedy pojawiła się moda na odświeżanie starych konsol, cały czas marzę o tym, by Sony postanowiło wydać jeszcze jeden produkt, a mianowicie odświeżone PlayStation 2. Wydany w 2000 roku sprzęt przez wiele lat pozostawał w mojej sferze marzeń, ale z uwagi na cenę nie mogłem sobie na niego pozwolić. W międzyczasie porty Component zostały wyparte przez współczesne HDMI i dziś, gdybym kupił PS2, nie miałbym telewizora, do którego mógłbym go podłączyć. Fenomen, jakim była druga konsola Sony, całkowicie mnie ominął, a razem z nim wiele produkcji, które zostały wydane w trakcie jego 13-letniego życia.
Można się zastanawiać, czy taki sprzęt w ogóle jest potrzebny. Sporo gier Sony zostało ponownie wydanych w postaci remasterów na nowsze wersje PlayStation. Cyfrowy sklep posiada także parę produkcji dostępnych w oryginalnej formie. Jednak biblioteka PS2 to według znalezionych statystyk ponad 4000 tytułów. Chciałbym zagrać w pierwsze części Harry’ego Pottera, które podobno są lepszymi produkcjami niż ich komputerowe odpowiedniki. Marzę o sprawdzeniu drugiej części Spider-Mana, by na własnej skórze sprawdzić, czemu przez lata wychwalano w nim system bujania się na pajęczynie. PS2 skrywa w sobie wiele niespełnionych marzeń z mojego dzieciństwa.
Oprócz dostępu do biblioteki, PlayStation 2 Classic byłoby dla mnie idealnym rozwiązaniem pod kątem samego doświadczenia wspomnianych gier. Nie jestem fanem emulacji i ogrywania starszych tytułów na nowszym sprzęcie. Wierzę, że gier powinno się doświadczać na sprzęcie z myślą, o którym dana produkcja została stworzona. Dlatego możliwość trzymania w ręku DualShocka 2, nawet jeśli byłaby jedynie repliką podłączaną do portu USB, pozwoliłaby możliwie jak najbardziej zbliżyć się do doświadczenia rozgrywki na oryginalnym PlayStation 2.
Czy istnieje szansa na wyprodukowanie takiej odświeżonej konsoli? Ciężko powiedzieć. PlayStation Classic był zwykłym emulatorem opakowanym w ładną obudowę. Choć odpowiednie oprogramowanie istnieje także dla PlayStation 2, konsolę należałoby uzbroić w większe zasoby mocy, by bez problemu udźwignąć takie tytuły jak, chociażby Shadow of the Colossus. Mimo tego jednak wierzę, że z czasem taki sprzęt pojawi się pod moim telewizorem, a ja będę mógł nadrobić gry, o których marzyłem 15 lat temu.