Sony o wprowadzeniu rozgrywki międzyplatformowej: to nie jest kwestia naciśnięcia przełącznika
Skomplikowana procedura.
W środę Sony ogłosiło - i od razu uruchomiło - funkcję rozgrywki międzyplatformowej, która zawitała na razie do Fortnite. Szef Sony Worldwide Studios - Shawn Layden - wytłumaczył, dlaczego koncern tak długo zwlekał z wprowadzeniem opcji cross-play.
- Wiedzieliśmy, że to ważna potrzeba, dlatego chcieliśmy ją zaspokoić najlepiej jak się da - powiedział podczas 308 odcinka podcastu PlayStation - Włączenie funkcji cross-play to nie jest kwestia naciśnięcia jednego przełącznika „i tyle”. To problem wielowymiarowy.
- Musieliśmy spojrzeć na to ze strony technicznej, musieliśmy współpracować z partnerami biznesowymi. Musieliśmy się też upewnić, że kiedy włączymy rozgrywkę międzyplatformową, odbiorcy otrzymają dział obsługi klienta. Trzeba było też zapewnić odpowiednią przepustowość informacji oraz dopasować wszystkie inne rzeczy - przekonuje Shawn Layden.
Menedżer przyznaje, że aktywowanie opcji cross-play zajęło Sony więcej czasu, niż by sobie tego życzył. Jednakże dopracowanie usługi pozwoliło rzekomo na zapowiedź i jednoczesne uruchomienie funkcji.
Rozgrywka międzyplatformowa w Fortnite jest jeszcze w fazie beta, ale Layden przekonuje, że do tej pory nie uświadczono żadnych problemów.