Sony obawia się, że Microsoft wprowadzi błędy do Call of Duty na PS5
Niecne plany konkurencji.
Debata w temacie przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft zmierza w coraz dziwniejszym kierunku. Zdaniem Sony, amerykańska korporacja miałaby wydawać serię Call of Duty na PS5 w niedopracowanym stanie, by celowo zniechęcić graczy do korzystania z konkurencyjnej platformy.
Japońska korporacja pozostaje wyjątkowo sceptyczna w stosunku do umowy, w ramach której kolejne odsłony Call of Duty trafiałyby na PlayStation przez najbliższe dziesięć lat. I choć obawy o potencjalną monopolizację strzelanki są na swój sposób zasadne, to najnowsze argumenty w dyskusji zdają się być już nieco mniej poważne.
„Sony sugeruje, że Microsoft mógłby wydać niedopracowaną wersję Call of Duty na PlayStation, co mogłoby sprawić, że gracze straciliby zaufanie do PlayStation jako odpowiedniego miejsca do gry” - poinformował na Twitterze Tom Warren z portalu The Verge.
Jak czytamy dalej w załączonym fragmencie komunikatu do brytyjskiego urzędu spraw konkurencji (CMA), premierowe wydania Call of Duty na PS5 miałyby być „zabugowane” i wypełnione problemami technicznymi, co skutecznie odstraszyłoby graczy od rozgrywki na urządzeniach Sony. Ci sami użytkownicy mieliby następnie przejść na działającą wersję Xboxa, by uniknąć czekania na załatanie gry.
W dalszej części komunikatu pojawiły się też sugestie o podniesieniu cen na konsolach PlayStation oraz dodaniu do gier ekskluzywnych funkcji, dostępnych tylko dla użytkowników Xboxa. Wygląda więc na to, że Sony pozostanie w swoim stanowisku nieugięte.
Na rozwiązanie sprawy nie będziemy musieli na szczęście długo czekać. Kwestia przejęcia powinna zostać rozwiązana w przeciągu najbliższych miesięcy. Wspomniane brytyjskie CMA musi potwierdzić oficjalne stanowisko do 26 kwietnia. Unia Europejska wyda oświadczenie dzień wcześniej, a amerykańskie FTC opublikuje werdykt najpewniej do 1 maja. Pozostaje jeszcze kwestia nowozelandzkiej komisji handlu, która dała sobie czas do 28 kwietnia.