Skip to main content

Sony planuje własny zestaw rzeczywistości wirtualnej dla PlayStation 4

Oculus Rift także na next-genach?

Sony planuje budowę własnego zestawu rzeczywistości wirtualnej dla konsoli PlayStation 4. Prace nad urządzeniem trwają już od jakiegoś czasu, a oficjalne ogłoszenie nastąpi najprawdopodobniej w przyszłym roku.

Źródła, do których dotarł Eurogamer wskazują, że urządzenie będzie działało na zasadzie podobnej do Oculus Rift, a możliwości zestawu prezentowane są wewnątrz firmy na przykładzie współpracy z wyścigowym DriveClub, wspierając widok z kokpitu.

Sony HMZ-T2

Zaangażowanie studia Evolution z Liverpoolu nie jest zaskoczeniem - to właśnie w tej firmie znajduje się zespół odpowiedzialny za stereoskopowe 3D, a nad trójwymiarowymi tytułami pracuje od 2008 roku.

Sony posiada już zestaw okularów - HMZ-T2 - do wyświetlania obrazu 3D i filmów w HD. Urządzenie składa się z dwóch wyświetlaczy OLED 720p, generujący obrazy w 3D, ale Oculus Rift radzi sobie dużo lepiej w grach.

Jak rozumiemy, zestaw VR od Sony miał zadebiutować na Gamescomie już dwa tygodnie temu, lecz datę ogłoszenia przesunięto na przyszły rok.

Szef Sony Worldwide Studios, Shuhei Yoshida odmówił komentarza na ten temat na targach Gamescom. „Nie rozmawiamy o tym” - odparł. W tym tygodniu skontaktowaliśmy się z Sony Computer Entertainment Europe, które także odmówiło komentarza.

Dowiedzieliśmy się także, że Oculus Rift nadal przyciąga wiele podmiotów zainteresowanych przejęciem firmy. Tymczasem właściciele koncentrują się na dokończeniu prac nad wersją urządzenia dla konsumentów.

„Rzeczywistość wirtualna zanotowała sporo wpadek w przeszłości. Im szerszy rynek, tym więcej gier będzie powstawać, a twórcy będą pewni, że ich produkty trafią do użytkowników” - Laird Malamed, menedżer w Oculus VR

Zobacz na YouTube

Palmer Luckey, założyciel Oculus VR, przyznał w rozmowie z Eurogamerem, że nie jest zainteresowany sprzedażą firmy.

- Jeśli Microsoft i inne firmy zdecydują się na produkcję własnych urządzeń, będzie to jedynie potwierdzenie, że na rynku jest zainteresowanie - dodał. - Na pewno znajdzie się miejsce dla kilku producentów. Na razie zajmujemy się tym tylko my. Pojawienie innych podmiotów udowodniłoby, że VR jest istotne i nie jest tylko przejściową modą.

Laird Malamed, zajmujący się codzienną działalnością Oculus VR, przyznał, że wejście Sony i Microsoftu na rynek wyświetlaczy rzeczywistości wirtualnej byłoby zjawiskiem pozytywnym.

- To duże firmy, dysponujące szerokimi możliwościami. Dla nas to dobre. Dołączy do nas John Carmack, mieliśmy udaną kampanię na Kickstarterze, użytkownicy nadal nas wspierają, ale nie zmienia to faktu, że dopiero startujemy - wyjaśnia.

- Rzeczywistość wirtualna zanotowała sporo wpadek w przeszłości. Im szerszy rynek, tym więcej gier będzie powstawać, a twórcy będą pewni, że ich produkty trafią do użytkowników.

Istnieje także możliwość, że konsole Microsoftu, Sony i Nintendo będą po prostu wspierały Oculus Rift na Xbox One, PlayStation 4 i Wii U.

- Są zajęci - tłumaczy Laird Malamed. - Rozmawialiśmy o tym, ale obecnie są zajęci wydaniem nowych konsol. Wsparcie jest na pewno możliwe z technicznego punktu widzenia. To trochę tak jak z systemem iOS - technologia działa, ale sfera biznesowa już nie.

Zobacz także