Sony: przecena PS5 w UK nie wpłynęła w większym stopniu na sprzedaż
Firma czeka na koniec roku.
Sony przyznało, że niedawna obniżka ceny PlayStation 5 w Wielkiej Brytanii nie przełożyła się w znaczącym stopniu na zwiększenie sprzedaży konsoli, przynajmniej na razie.
Wyjaśnienia padły w rozmowie, jaką dyrektor operacyjny japońskiej korporacji - Hiroki Totoki - przeprowadził z inwestorami po opublikowaniu najnowszych wyników finansowych. Menedżera zapytano między innymi o to, jak sprzęt radzi sobie w poszczególnych regionach świata.
- Dziejąc na regiony, w Japonii sprzedaż jest obecnie mocna, jak i w całej Azji. W Ameryce Północnej odbiór promocji był całkiem pozytywny - wyjaśniał, cytowany przez SeekingAlpha. - W Wielkiej Brytanii był dość słaby, ale Europa jako całość radzi sobie całkiem dobrze.
Totoki powtórzył wyniki z samego raportu: 3,3 miliona PS5 sprzedanych w ostatnich kwartale, co stanowi wzrost o 38 procent w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.
- Ta liczba to nieco mniej, niż spodziewany postęp na drodze do osiągnięcia naszego celu na cały rok fiskalny, ustalonego na 25 milionów egzemplarzy - dodał. - Ale dzięki promocjom rozpoczętym w lipcu widzimy poprawę tempa sprzedaży.
- Zwiększenie penetrowania rynku sprzętem PlayStation 5 to jeden z naszych najważniejszych priorytetów w tym roku fiskalnym i postaramy się kontynuować dalsze prace i podejmować odpowiednie kroki, by zrealizować założenia.
- Pod koniec roku kalendarzowego ukaże się Marvel Spider-Man 2 oraz duże tytuły od zewnętrznych producentów - przypomniał Totoki. - Spodziewamy się, że cały rynek gier wideo nabierze rozpędu, tak samo jak platforma PlayStation.
Niedawno w mediach informowano, że przecena w Wielkiej Brytanii przełożyła się na spory wzrost sprzedaży. Ze statystyk GfK wynikało, że zainteresowanie PS5 jest większe aż o 73 procent, jeśli wziąć pod uwagę pierwsze 31 tygodni roku, a sprzęt Sony odpowiada za 47 proc. wszystkich konsol sprzedanych w tym roku. Jak widać, w opinii Sony to nadal „dość słabe” wyniki. Nie jest jednak jasne, czy menedżer w swojej wypowiedzi brał pod uwagę te najnowsze liczby z ubiegłego tygodnia.