Sony radzi twórcom przygotować gry na PS5 Pro. Mają położyć nacisk na ray tracing
Powinny być gotowe na sierpień.
Podczas gdy Sony wciąż wstrzymuje się przed oficjalną zapowiedzią konsoli PlayStation 5 Pro, kolejne źródła donoszą o szczegółach specyfikacji sprzętu oraz przygotowaniach, których stopniowo podejmują się deweloperzy.
Wieści przekazała redakcja The Verge, powołując się na źródła zapoznane z planami japońskiego producenta. Jak czytamy, oficjalnie konsola pozostaje tajemnicą, ale za kulisami Sony oczekuje od deweloperów dostosowania swoich gier pod możliwości mocniejszego sprzętu. Szczególny nacisk kładzie się podobno na rozwój technologii ray tracingu - to jeden z warunków, który deweloperzy muszą spełnić, aby ich gra znalazła się w katalogu „PS5 Pro Enhanced”.
W dokumentach analizowanych przez Toma Warrena przewija się nazwa „Trinity Enhanced”, która - wedle wcześniejszych ustaleń - ma być oficjalnym oznaczeniem gier oferujących wyższy poziom płynności i oprawy. „Z tego co rozumiem, deweloperzy mogą zamawiać test kity, a Sony oczekuje, że każda gra zgłoszona do certyfikacji będzie kompatybilna z PS5 Pro już w sierpniu” - pisze Warren.
W dokumentach pojawiły się też specyfikacje, które dobrze znamy już z wcześniejszych przecieków. Usprawnione PlayStation 5 ma zaoferować o 45% lepszą wydajność renderowania, szybszą pamięć RAM i mocniejszy układ graficzny. Większe zmiany nie dotkną jednak procesora, dlatego eksperci radzą studzić nadzieje na nagły przeskok na 60 klatek w najnowszych tytułach.
Warren przewiduje, że jeśli deweloperzy zdążą przygotować swoje produkcje na czas i przejdą pomyślnie proces weryfikacji, premiera PS5 Pro może odbyć się jeszcze w tym roku. Do podobnych wniosków doszedł Tom Henderson z Insider Gaming, choć niewykluczone, że Sony postanowi przesunąć termin o kilka miesięcy, z uwagi na dłużącą się przerwę w wydawaniu eksluzywnych gier na PS5.