Sony rozważa głośne przejęcie, choć tym razem mowa o branży filmowej
Mission: Impossible.
Sony rozważa podobne kolejne przejęcie, choć tym razem mowa nie o PlayStation, lecz o filmowym dziale japońskiej korporacji, który ma podobno na oku zasłużone studio Paramount.
Wieści na ten temat przekazał między innymi dziennik The New York Times, a także agencja Bloomberg - coś wydaje się więc faktycznie być na rzeczy.
Paramount Pictures to firma sięgająca korzeniami 1912 roku, dzisiaj kontrolująca choćby MTV, CBS oraz Nickelodeon, a także własną platformę streamingową Paramount+. Sony w przeszłości dokonywało już podobnych zakupów, przejmując choćby Colombia Pictures, a więc ojczyznę Spider-Mana i „Pogromców duchów”.
Japońska korporacja jest zapewne mniej zainteresowana kanałami telewizyjnymi, a bardziej uzupełnieniem jednego ze swoich poważniejszych braków. Mowa właśnie o Paramount+, dzięki któremu firma otrzymałaby własną platformę i mogła sprawniej konkurować z Netfliksem czy Disney.
Paramount to oczywiście także mnóstwo dobrze znanych licencji, takich jak Star Trek, Mission: Impossible, „Piątek, trzynastego”, Ojciec chrzestny, Top Gun, Jackass, Transformery i tak dalej. Wiele z tych pozycji przekuto na gry wideo, a całkiem zabawy byłby także fakt, że Sony stałoby się producentem - jeśli transakcja dojdzie do skutku - także serialu Halo.
Rozmowy nie zostały jeszcze zakończone, lecz są podobno odpowiedzią na podobną ofertę od Skydance Media, które także chce przejąć studio (i posiada własny dział gier wideo, Skydance New Media). W poszukiwaniu finansowania Sony zamierza rzekomo połączyć siły z firmą inwestycyjną Apollo Asset Management.
Jak opisują dziennikarze, propozycja Skydance spotkała się z mieszanym odbiorem w zarządzie Paramount, co skłoniło właśnie Sony do wykorzystania tych nastrojów i złożenia własnej oferty.