Skip to main content

South Park: The Fractured but Whole - Recenzja

Podzieleni, ale zżyci.

Eurogamer.pl - Rekomendacja odznaka
Doskonały dowód na to, że historie z animowanego serialu Parkera i Stone'a świetnie sprawdzają się w interaktywnej formie.

Miasteczko South Park nie zdążyło się jeszcze pozbierać po poprzedniej, fantastycznej katastrofie z Kijka Prawdy, a na horyzoncie już pojawiła się nowa. W The Fractured but Whole złoczyńcy porywają koty i rozlewają lawę na ulicach, a dorośli mieszkańcy wpadają w nocy w szał. Na ratunek przychodzą zamaskowani superbohaterowie, na których czele, obok Szopa-Cartmana staje tajemniczy Nowy Dzieciak i jego zaginające czas gazy.

Zabawa wymyślona przez grupę dzieciaków ma jeden cel - zbudowanie filmowej i serialowej franczyzy na wzór tego, co robi obecnie Marvel. Na tablicy w siedzibie bohaterów znajdziemy szczegółowy plan trzech faz kinowych i telewizyjnych produkcji, którymi będą chcieli podbić serca fanów, a kłótnie związane z obsadzaniem postaci oraz ich rolą w uniwersum to stały i niezmiennie wzbudzający uśmiech element narracji.

Dużo uwagi poświęcono Nowemu Dzieciakowi, który w pierwszych godzinach przygody będzie ustalać kim właściwie jest - zarówno jako superbohater, jak i człowiek. Ciągłe kłótnie rodziców nieźle tłumaczą, dlaczego wolimy przebywać poza domem. Szkolny psycholog pozwala nam zgłębić tajemnice swojej seksualności, a z pomocą bohaterskich kumpli ustalimy klasę postaci oraz kryptonit, wobec którego nasz bohater będzie kompletnie bezsilny. Przynajmniej w teorii.

Budowanie herosa w ten sposób daje sporo frajdy i pozwala dobrze usytuować się w świecie South Park, nawet jeśli nie znamy specyficznego humoru Parkera i Stone'a, czyli scenarzystów serialu, którzy pracowali też przy grze. Przykłady stylu tego duetu dostajemy już od samego początku - wymyślając tragiczną historię naszej postaci Szop uznaje, że do walki z przestępczością skłonił nas widok rodziców uprawiających seks.

Podczas walki możemy teraz poruszać się po arenie

Znaczna część gry upływa na polowaniu na znajdźki i rozgrywaniu rozmaitych minigierek - to dzięki nim zdobywamy dużą część punktów doświadczenia, pozwalających awansować i rozwijać postać. Kolekcjonowanie obrazków yaoi, używanie kolejnych toalet i korzystanie z mocy bohaterskich kumpli, by rozwiązywać zagadki środowiskowe, to całkiem niezła zabawa. Szczególnie, że The Fractured But Whole czerpie garściami z przygodówek point'n'click, wymagając od gracza spostrzegawczości i odrobiny kombinowania.

Ważnym elementem całej historii jest moc pierdnięć naszego bohatera, o czym przekonamy się wielokrotnie podczas zadań pobocznych. Fartcour, pozwalający wraz z Człowiekiem-Latawcem wskakiwać w trudno dostępne miejsca, czy wyzwalanie szału Kapitana Cukrzycy - puszczaniem mu gazów w twarz - to tylko niektóre gastryczne atrakcje, jakich przyjdzie uświadczyć podczas kampanii.

Na ulicach South Park czeka sporo różnorodnych aktywności pobocznych, które sprawiają, że czasem zapominamy o głównym wątku, by po prostu pokręcić się po znanych z serialu ulicach, szukając kolejnych sekretów i wykonując misje dodatkowe. Nie jest to wada, szczególnie że wiele pobocznych wątków fabularnych zgrabnie splata się z centralną opowieścią, więc badanie ich ma sporo sensu.

Jednak nawet bez nich pełna absurdów historia broni się całkiem nieźle. Po każdym dniu, kiedy możemy swobodnie eksplorować miasto poboczne, nadchodzi noc. Po zmroku jesteśmy prowadzeni za rękę przez kolejne lokacje, odkrywając fragmenty fabuły. Liniowość ta nie jest wielkim problemem - pomaga zachować odpowiednie tempo przygody i skupia naszą uwagę na opowieści, o której mogliśmy nieco zapomnieć buszując po krzakach w poszukiwaniu skrzynek i nowych bohaterskich strojów.

Siła gazów zabierze nas w trudno dostępne miejsca

Sporo czasu spędzimy też na walce. Młodzi bohaterowie muszą stawić czoła szóstoklasistom, oburzonym wieśniakom czy kraboludziom, a każda z napotkanych grup zachowuje trochę inaczej, wymagając pewnych modyfikacji strategii. Nasz czteroosobowy zespół może składać się z Dzieciaka i dowolnej kombinacji dostępnych na danym etapie gry herosów. Ich liczba - w połączeniu z możliwością zmiany mocy głównego bohatera - sprawia, że dość łatwo dostosujemy przebieg starć do preferencji.

Zobacz: South Park: The Fractured But Whole - Poradnik, Solucja

Twórcy zdają sobie sprawę, że turowe, przywodzące na myśl japońskie RPG potyczki mogą się jednak nudzić, dlatego co chwila oferują jakieś urozmaicenie. Najdrobniejsze to na przykład przejeżdżający ulicą samochód, który zmusza wszystkich do zejścia z asfaltu i zrobienia chwili przerwy. Często jednak gra każe skupiać się na konkretnych przeciwnikach lub przedostać się w określoną część planszy. Zapobiega to monotonii, chociaż pod koniec fabuły czujemy, że starcia z najbardziej podstawowymi wrogami są już zbyt łatwe - przez co lekko nużą.

Obok klasycznych superbohaterskich mocy nasz bohater dysponuje też wspomnianymi wcześniej gazami, z pomocą których może - między innymi - zatrzymywać i cofać czas. To ciekawy dodatek do normalnego arsenału ataków, szczególnie że często będziemy stosować go także poza walką, by rozwiązać niektóre łamigłówki.

Pewne zastrzeżenia wzbudza sterowanie, projektowane z myślą o padzie. Choć przez większość czasu nie sprawia większych problemów, a klawisze możemy dowolnie podmienić, toaletowe mini-gry wymagają jednak tańczenia palcami po klawiaturze i naciskania kombinacji, od których plączą się dłonie. Szczególnie, jeśli jednocześnie oczekuje się od nas uderzania w jeden klawisz i naciskania na zmianę dwóch innych.

Jest i Morgan Freeman, a jakże

Lekko zawodzi także polska lokalizacja. Gra serwuje kilka rzucających się w oczy błędów, a gdzieniegdzie zdarzają się też fragmenty, których w ogóle nie przetłumaczono. Na dłuższą metę łatwo jednak zapomnieć o tych problemach, ciesząc się po prostu udanym scenariuszem.

South Park: The Fractured But Whole to wyjątkowo solidna produkcja. Okazuje się, że nie tylko studio Obsidian potrafi stworzyć świetny tytuł na licencji znanego serialu. Pewne ograniczenia związane z formułą czy dwuwymiarowym światem sprawiają, że trudno uznać ją za kandydata na grę roku, jednak fani obrazoburczego humoru i nietypowych gier RPG bez dwóch zdań znajdą tu coś dla siebie.

Platforma: PS4, Xbox One, PC - Premiera: 17 października 2017 - Wersja językowa: polska (napisy) - Rodzaj: RPG, taktyczna, przygodowa - Dystrybucja: cyfrowa, pudełkowa - Cena: 190-220 zł - Producent: Ubisoft San Francisco - Wydawca: Ubisoft - Dystrybutor PL: Ubisoft Polska

Zobacz także