Space Engineers: „Najważniejsza jest społeczność”
Przyglądamy się kosmicznemu Minecraftowi.
Koncepcyjnie Space Engineers przypomina nieco Minecrafta czy Terrarię - korzystając z kilkudziesięciu dostępnych klocków możemy tworzyć rozmaite konstrukcje. W odróżnieniu od wspomnianych tytułów, produkcja Keen Software House skupia się na tworzeniu pojazdów i podboju kosmosu.
Wydana nieco ponad miesiąc temu na platformie Steam gra znajduje się w fazie alfa testów, a pomysł na to, co zobaczymy w wersji końcowej, jak zapewnia George Mamakos, przedstawiciel studia Keen Software House, ciągle się zmienia.
- Najważniejsze są dla nas elementy wskazywane przez społeczność, dlatego pracujemy obecnie nad trybem rozgrywki sieciowej i możliwością ręcznego definiowania parametrów świata, o które prosi wiele osób - przyznaje w rozmowie z Eurogamer.pl. - Głównym źródłem inspiracji były dla nas klocki LEGO, szczególnie LEGO Technic.
Podobieństwa do popularnych zabawek widzimy na pierwszy rzut oka. Korzystając z prostych elementów, takich jak silniki czy żyroskopy, możemy tworzyć imponujące statki i stacje kosmiczne. Fizyka, mimo że uproszczona, wydaje się dość realistyczna, nasze konstrukcje po zderzeniach wyglądają, jakby naprawdę zbudowane były z LEGO.
Podczas gry mamy do dyspozycji kilkanaście rodzajów klocków i możliwość budowania trzech rodzajów obiektów: małych i dużych statków oraz stacji kosmicznych. W ramach dwóch pierwszych kategorii jesteśmy w stanie skonstruować niemal dowolny pojazd, począwszy od lekkich myśliwców, a skończywszy na ważących tysiące ton transportowcach. Ich szybkość i zwrotność w dużym stopniu zależy od tego, jak rozmieścimy silniki i reaktory.
Proces konstrukcyjny jest bardzo prosty i sprowadza się do dodawania nowych klocków do już istniejących elementów. Korzystając z klawiszy skrótów i narzędzi, takich jak płaszczyzny symetrii, w ciągu kilku minut możemy zbudować w pełni sprawny statek. Liczba parametrów, jakimi opisane są pojazdy nie przytłacza, a jednocześnie pozwala łatwo i wygodnie dostosować ich osiągi do naszych wymagań.
Budując statki musimy zawsze pamiętać, że będą się one poruszać w trzech płaszczyznach, potrzebują więc napędu skierowanego w aż sześciu kierunkach - jeśli zapomnimy o dopalaczach, które pozwolą nam wyhamować lub skręcać, zatrzymanie rozpędzonego statku może okazać się niemożliwe.
- Chcemy, by warunki rozgrywki były definiowane przez użytkowników - opowiada Mamakos. - Tworząc nowy świat będziemy mogli określić jego rozmiar, poziom realizmu, dostępność zasobów oraz to, czy gracze będą ze sobą walczyć czy współpracować. Trudno na razie powiedzieć, ile osób będzie mogło równocześnie brać udział w grze, wiele zależy od przepustowości łącza i mocy sprzętu.
„Twórcy ściśle współpracują ze społecznością zmieniając swoją produkcję tak, by najlepiej odpowiadała potrzebom graczy.”
- Nie jesteśmy w tej chwili w stanie powiedzieć, jakie klocki i elementy dodamy w cyklu produkcyjnym - tłumaczy przedstawiciel studia. - W tej chwili zależy nam przede wszystkim na tych elementach, które gracze uważają za niezbędne.
Wiele zapowiedzianych funkcji wciąż czeka na odblokowanie. Już teraz możemy korzystać z ręcznego wiertła i ryć tunele w rozrzuconych w przestrzeni asteroidach, wydobywanie i przetwarzanie surowców pozostaje jednak niedostępne. George Mamakos powiedział nam, że zaawansowany sprzęt, taki jak montowane na statkach wiertła czy rafinerie, obsługiwany będzie w całości ręcznie. Sztuczna inteligencja, której wprowadzenie rozważają obecnie twórcy, kierować ma wyłącznie częścią uzbrojenia.
Społeczność skupiona wokół Space Engineers pokazuje jednak, że już w tej chwili gra pozwala na tworzenie niesamowitych konstrukcji, a wiele problemów da się obejść. Mimo że działanie generatorów grawitacji jest dość uproszczone i sprawia, że wypadając za krawędź stacji kosmicznej po prostu spadamy w dół, aż wyjdziemy poza zasięg przyciągania, w serwisie YouTube możemy już obejrzeć zbudowane przez graczy planety, gdzie wszystko działa jak należy.
Keen Software House korzysta z formuły, która doskonale sprawdziła się w przypadku Don't Starve od Klei Entertainment - twórcy ściśle współpracują ze społecznością zmieniając swoją produkcję tak, by najlepiej odpowiadała potrzebom graczy. Patrząc na to, co już w tej chwili oferuje Space Engineers, aż ciężko sobie wyobrazić, jak duże możliwości może zaoferować gotowy produkt.
Data premiery finalnej wersji nie jest znana.