Space Marine 2 jest jak gra z Xbox 360 i tak właśnie miało być. Twórcy potwierdzają inspiracje
Nie chodzi o niską rozdzielczość i rozmazane tekstury.
Sformułowanie „ta gra wygląda jak na X360/PS3” stało się pewnego rodzaju obelgą w stosunku do nowych produkcji debiutujących na ostatniej generacji sprzętu. Sugeruje, że gra działa w niskiej rozdzielczości i w niestabilnym klatkażu, a do tego oferuje niewygórowanej jakości tekstury oraz przestarzałe mechaniki. Żadnej z tych rzeczy nie da się powiedzieć o Warhammer 40000 Space Marine 2, więc dlaczego twórcy chwalą się, że ich dzieło ma wiele wspólnego z grami na X360 i PS3?
Zacznijmy od tego, że Dmitriy Grigorenko, reżyser Space marine 2, do którego słów się tutaj odnosimy, wspomina nie o ogóle gier z tamtej zamierzchłej epoki, a o jednej konkretnej - pierwszej części Warhammer 40000 Space Marine z 2011 roku. Ówczesne produkcje cechowały się także pozytywnymi cechami, których często na próżno szukać w najnowszych hitach. Jak Grigorenko wyjaśniał w niedawnej rozmowie z portalem Gamesradar:
- Nie wiedziałem, że to takie oczywiste, ale taki był zamiar. Chcieliśmy stworzyć idealną kontynuację i taki był nasz pierwotny zamysł. „Idealna kontynuacja” oznacza, że jest to dokładnie ta sama gra - gra na X360 z kampanią fabularną, odrobiną PvP i towarzyszącym jej trybem hordy. Chcieliśmy stworzyć klasyczne doświadczenie - wyjaśniał Dmitriy Grigorenko, reżyser Space Marine 2.
W podobnym tonie wypowiedział się dyrektor kreatywny gry, Oliver Hollis-Leick, który wspomina przy okazji kanapowy coop i serię Gear of War:
- Niedawno poszedłem do domu starego przyjaciela, z którym graliśmy we wszystkie gry z serii Gears of War. Wpadałem zazwyczaj w piątkowe wieczory i graliśmy tak długo, aż skończyliśmy kampanię. Można było przejść kampanię w jeden wieczór! Bawiliśmy się, jedliśmy i piliśmy. Wróciłem do jego domu w zeszły weekend, by przejść Space Marine 2 od początku do końca. To było po prostu niesamowite i nostalgiczne doświadczenie!
Jeśli pamiętacie czasy Xbox360 i PlayStation 3, to pewnie z łatwością zrozumiecie, o czym mówią twórcy Space Marine 2. Produkcje z tamtego okresu często miały w sobie pewien specyficzny urok, zwłaszcza gdy oferowały lokalną kooperacyjną kampanię. Ekipa z Saber Interactive chciała jak najwierniej oddać ten staroszkolny klimat strzelanek z czasów, gdy sieciowy coop dopiero raczkował, a gracze spotykali się, by wspólnie przechodzić gry przy jednym posiedzeniu na kanapie. Przeczytajcie naszą recenzję Space Marine 2, jeśli jestescie ciekawi, czy im się to udało.