Spawny w Modern Warfare 3 to kompletny chaos. Activision musiało wyłączyć niektóre mapy
Choć wygląda to całkiem zabawnie.
Call of Duty: Modern Warfare 3 zadebiutowało dziś oficjalnie na rynku. Wygląda jednak na to, że gra cierpi nie tylko na nudną kampanię fabularną, ale i błędy w trybie sieciowym. Activision wyłączyło już kilka map przez problemy ze spawnowaniem się graczy.
Ciężko bowiem mówić o dobrej zabawie, jeśli nasza postać pojawia się po śmierci w tym samym miejscu, w którym sekundę wcześniej dokonała żywota. Jak donosi serwis IGN, z takim właśnie problemem mierzyli się od rana gracze na mapach Karachi, Quarry, Rundown i Scrapyard, które - jak zaznaczono w narzędziu Trello - zostały już wyłączone z rozgrywki. Oczywiście w sieci nic nie ginie, więc nagrań pechowego respawnu nazbierało się już sporo.
Jak łatwo się domyśleć, sytuacja jest zabawniejsza jeśli to nie my jesteśmy stroną rozstrzeliwaną. Poszkodowany gracz ma już solidne powody do frustracji, więc problem wypadałoby jak najszybciej naprawić. Kłopotliwe respawny znajdują się wysoko na liście „znanych spraw”, więc wydaje się, że na rozwiązanie nie trzeba będzie długo czekać. O ile oczywiście w międzyczasie nie pojawią się kolejne.
Gracze mogą być nieco zaskoczeni, bo o podobnych problemach nie słyszało się podczas testów beta. Modern Warfare 3 zapowiada się powoli na najbardziej kontrowersyjną odsłonę serii, a problemy z trybem multiplayer raczej nie pomogą w przekonaniu graczy do sięgnięcia po portfele.
Coraz bardziej prawdopodobne wydają się bowiem doniesienia, że reboot miał być pierwotnie zaledwie rozszerzeniem do zeszłorocznego DLC. Etap produkcji było podobno rekordowo krótki i chaotyczny, a deweloperzy musieli brać nadgodziny, by wyrobić narzucone normy. Szef Sledgehammer Games odparł jednak te zarzuty.