Spiritfarer, czyli najpiękniejsza gra o śmierci
Warto spróbować.
Spiritfarer jest już dostępne na PC i konsolach, także w ramach abonamentu Game Pass. To jedna z najciekawszych i najlepiej zrealizowanych gier niezależnych tego roku.
Wcielamy się w Stellę, czyli dziewczynę, która z nieznanych nam przyczyn zastępuje w tajemniczej krainie samego Charona jako przewoźniczka zmarłych, odprowadzająca ich na „drugą stronę”.
Jak na taką tematykę, gra jest jednak niezwykle urocza, a nawet zabawna. Wzruszające czy smutniejsze momenty są wymieszane z wzbudzającymi uśmiech interakcjami z różnymi postaciami niezależnymi.
Gameplay sprowadza się w dużej mierze do zarządzania naszą barką. Budujemy na pokładzie kolejne pomieszczenia - warsztaty, domki, kuchnię, ogród. Następnie ulepszamy je i zajmujemy się produkcją różnych surowców.
Zwiedzając magiczny świat, trafiamy na różne dziwne, zaskakujące zjawiska i lokacje. Dla przykładu, przepływając przez burzę, możemy łapać błyskawice w butelki, by potem zużywać takie skarby do produkcji ulepszeń.