Spojrzenie na rozgrywkę w taktycznej strategii Phoenix Point
Prawie jak X-COM.
Serwis IGN opublikował rozszerzony gameplay z taktycznej strategii Phoenix Point, oferując ponad osiem minut akcji i pełną, turową potyczkę ze sporych rozmiarów bossem.
Warto przypomnieć, że w serwisie społecznościowego finansowania Fig trwa zbiórka pieniędzy na tytuł. Na około 40 godzin przez zakończeniem kampanii pozyskano 143 procent celu na poziomie pół miliona dolarów, więc losy projektu są bezpieczne.
Jak dobitnie demonstruje poniższy materiał wideo, Phoenix Point bazuje na założeniach znanych z współczesnych odsłon serii X-COM od Firaxis. Tytuł jest więc strategią, z rozgrywką toczoną w turach.
Za produkcję odpowiada współtwórca wspomnianego cyklu, Julian Gollop. Nie podano dokładnej daty premiery nie podano, ale produkcja powinna ukazać się w czwartym kwartale 2018 roku, tylko na PC.
Akcję osadzono w roku 2057, kiedy to ludzkość została zdziesiątkowana przez wirusa obcego pochodzenia. Nieliczni ocalali skryli się w odizolowanych od reszty świata oazach.
Stajemy na czele jednej z komórek Phoenix Project - organizacji zrzeszającej najlepszych naukowców, inżynierów i wojskowych. Szybko okazuje się, że kontakt z pozostałymi grupami się urwał - podczas zabawy sprawdzamy, co przydarzyło się innym oddziałom.
Największym przeciwnikiem jest wspomniany wirus, który modyfikuje kod genetyczny żywych istot, łącząc ze sobą DNA różnych ras. Mierzymy się więc z kosmitami na bieżąco dostosowującymi się do naszej taktyki. Innymi słowy - gra generuje przeciwników w sposób proceduralny.
Czasem natkniemy się na bossów, czyli większe i silniejsze potwory - jak pokazano w materiale wideo. Kreatury skorzystają ze specjalnych zdolności, tworząc psującą widoczność mgłę czy produkując mniejsze larwy. Takich przeciwników pokonamy tylko poprzez celowanie w konkretne części ciała.