Sprzedawał zmodyfikowane save'y do Pokemonów. Grozi mu do 5 lat więzienia
Uroki japońskiego prawa.
Japońska policja poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny podejrzanego o nielegalny handel... zmodyfikowanymi zapisami do gier Pokemon Scarlet oraz Pokemon Violet. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia oraz wysoka grzywna.
Jak informuje serwis Automaton-media, powołując się na raport japońskiego dziennika NHK News, 36-latek miał wykorzystywać specjalne oprogramowania do modyfikacji zdolności Pokemonów, a następnie sprzedawać je w internecie za pomocą serwisu pośredniczącego w handlu przedmiotami z gier.
Chociaż cała sytuacja może brzmieć zaskakująco, to edytowanie plików zapisu oraz rozpowszechnianie zmodyfikowanych save’ów stanowi naruszenie japońskiej Ustawy o zapobieganiu nieuczciwej konkurencji. Prawo zostało uchwalone w 2019 roku, a wymiar kary przewiduje do pięciu lat pozbawienia wolności, grzywny w wysokości ponad 5 milionów jenów (ok. 130 tys. złotych) lub jedno i drugie.
Według ustaleń policji mężczyzna handlował nielegalnymi Pokemonami w okresie od grudnia 2022 roku do marca 2023, a na jednej transakcji miał zarabiać ok. 13 tys. jenów (ok. 340 zł). Oskarżony przyznał się do winy i wyjaśnił, że robił to, aby zrobić na życie. Śledztwo jest nadal w toku, ale policja przewiduje, że w ciągu całej działalności zatrzymany mógł zarobić nawet kilka milionów jenów.
Ponadto policyjny raport wyjaśnia, jak cały proceder przebiegał - 36-latek za pomocą wyżej wspomnianego serwisu przyjmował indywidualne „zamówienia” na rzadkie lub trudne do wytrenowania stworki. Następnie z pomocą programu do edycji plików dodawał istoty do swojego ekwipunku oraz wyposażał je we wskazane przez kupującego umiejętności, oraz statystyki. W przypadku większych zamówień oferował nawet zniżki w postaci np. „6 Pokemonów za jedyne 30 dolarów”.