Skip to main content

Sprzedaż cyfrowa gier coraz bardziej dominuje na rynku w USA

Odpowiadała za 74% przychodów.

Nowe informacje na temat rynku gier wideo w Stanach Zjednoczonych potwierdzają coraz mniejsze znaczenie wersji pudełkowych oraz rosnącą popularność sprzedaży cyfrowej.

Jak prezentuje poniższy wykres, przygotowany przez firmę NPD oraz organizację Entertainment Software Association (ESA), w 2016 roku już 74 procent przychodów pochodziło dzięki transakcjom przez sieć. W 2015 było to 69 proc., a stały trend wzrostowy jest oczywisty:

Warto nadmienić jednak, że takie przedstawienie sytuacji jest nieco mylące, ponieważ sprzedaż cyfrowa obejmuje znacznie więcej źródeł przychodów niż stare, dobre pudełka. Sumowane są bowiem nie tylko kupowane gry, ale także przeróżne abonamenty, DLC, aplikacje mobilne czy wydatki na portalach społecznościowych.

Jeśli o ogólnym stanie rynku mowa, to w ubiegłym roku gracze wydali w Stanach Zjednoczonych łącznie 24,5 mld dolarów na wirtualną rozrywkę (odejmując sprzęt), w porównaniu z 17,5 mld w 2010 roku.

Pomimo krytyki, najlepiej sprzedającą się grą w ubiegłym roku w USA było Call of Duty: Infinity Warfare, przed Battlfieldem 1 oraz GTA 5.

Pełna wersja opisywanego raportu ujawnia także szereg innych ciekawostek: średnia wieku gracza w USA wynosi 35 lat, 48 procent gospodarstw domowych posiada konsolę, 53 proc. osób bawi się w pozycjach wieloosobowych, a najpopularniejszym gatunkiem są strzelanki.

Tylko 15 proc. najbardziej zaangażowanych graczy (nie podano, co dokładnie to oznacza) korzystało z zestawu rzeczywistości wirtualnej w ubiegłym roku, ale aż 90 proc. posiadaczy sprzętu VR jest zadowolonych z zakupu.

Raport zapewnia także, że 90 procent rodziców jest obecnych, gdy ich dziecko kupuje grę wideo, co brzmi raczej dość mało prawdopodobnie, szczególnie w dobie zakupów cyfrowych. Równie interesująco wyglądają zapewnienia, że aż 94 proc. rodziców zwraca uwagę na to, w co grają ich pociechy.

Zobacz także