Sprzedaż w USA w lipcu: 3DS dubluje zainteresowanie dzięki Pokémon Go
Na czele także Monster Hunter.
Pięć lat po premierze, Nintendo 3DS jest najlepiej sprzedającą się konsolą w Stanach Zjednoczonych, jeśli wziąć pod uwagę dane za lipiec, raportowane przez firmę NPD.
Producent nie podał konkretnych liczb, lecz zainteresowanie miało zwiększyć się aż o 80 procent w porównaniu z lipcem 2015 roku.
Warto dodać, że w kategorii „3DS” ujęto wszystkie modele z tej rodziny: oryginalne urządzenia, budżetowe 2DS oraz New 3DS z klasy „premium”.
Nintendo wskazuje trzy główne powody rosnącej sprzedaży: Pokémon Go, Monster Hunter Generations oraz obniżenie ceny zestawu zawierającego 2DS i Mario Kart 7.
Firma z Japonii poradziła sobie świetnie nie tylko w sprzęcie, ale także w oprogramowaniu. Najlepiej sprzedającą się grą w lipcu w Stanach Zjednoczonych było bowiem Monster Hunter Generations.
W pierwszej dziesiątce Nintendo ma jeszcze inne pozycje: Minecraft: Wii U Edition na szóstym miejscu, Pokémon Omega Ruby na ósmym oraz Pokémon Alpha Sapphire na dziesiątym. Nieco dalej, na jedenastym, jest Kirby: Planet Robobot.
Podano także, że 2DS przekroczyło poziom 2 milionów sprzedanych egzemplarzy w USA.
Paradoksalnie, najważniejszą przyczyną nagłego „skoku na 3DS” w sklepach jest gra, która nie jest nawet dostępna na tej platformie, czyli Pokémon Go.
Popularna aplikacja mobilna skutecznie rozbudziła jednak zainteresowanie pokemonami także na innych urządzeniach, o czym najlepiej świadczą pozycje Pokémon Omega Ruby i Alpha Sapphire na liście sprzedaży.
Jeszcze w tym roku na 3DS ukażą się dwie całkiem nowe odsłony tej serii: Pokémon Sun i Moon, a datą debiutu ustaloną w Europie na 23 listopada. Obie pozycje zapewne także mogą liczyć na „pomoc” ze strony Pokémon Go.
Jak wyjaśnialiśmy wcześniej, Nintendo nie jest w żaden sposób odpowiedzialne za tę aplikację mobilną, a jedyny związek z grą to posiadanie 33 procent akcji w The Pokémon Company, czyli firmie wydającej tytuł.
NPD nie podało jeszcze pełnej listy dziesięciu najlepiej sprzedających się gier w lipcu w Stanach Zjednoczonych, ale ujawniono już, że po raz pierwszy od dłuższego czasu PlayStation 4 cieszyło się niższym zainteresowaniem od Xbox One, dzięki premierze mniejszej wersji S. Jak widać, nie wystarczyło to Microsoftowi na pobicie Nintendo.