Skip to main content

Śródziemie: Cień Wojny, Ostrze Galadrieli - Recenzja

Skromne rozszerzenie.

Ostrze Galadrieli wyjaśnia pewne fabularne niejasności, ale równocześnie pokazuje, że Eltariel to mało wyrazista i nieciekawa postać.

Każda okazja do ubicia kilku orków jest dobra. Dodatek do gry Śródziemie: Cień Wojny oferuje taką szansę, a ponadto pozwala poznać dalszy ciąg historii z podstawowej gry. Ostrze Galadrieli oferuje jednak bardzo krótką opowieść - do tego sztucznie rozciągniętą - i okrojony system nemesis.

Elfka Eltariel wydawała się tajemniczą i ciekawą postacią, ale poświęcone jej rozszerzenie pokazuje, że tak właściwie bohaterka nie za wiele ma do zaoferowania i nie jest niczym więcej, niż po prostu zabójczynią na posyłki Galadrieli. Świetlista Pani zleca jej dodatkową misję po wydarzeniach z trzeciego aktu Cienia Wojny.

Główny cel sprowadza się do odbijania twierdz z rąk przeciwników, lecz bez systemu budowania armii i przejmowania wrogów. Orkowie dołączają do nas tylko dlatego, że elfka zaskarbiła sobie ich przychylność, więc są to odgórnie ustalone wybory. Wydaje się to dziwne, zwłaszcza w świetle tego, że bohaterka posiada pierścień, który teoretycznie pozwala kontrolować oponentów. Trochę ujmuje to istocie podstawowej gry, ale na szczęście automatycznie przydzielani nam brzydale to całkiem ciekawe postaci.

Efektowne moce sprawiają sporo frajdy, jak zawsze

Jasnowłosa zabójczyni od Taliona różni się głównie zestawem umiejętności. Wykorzystuje potęgę swojej pani i potrafi razić wrogów świetlistym blaskiem. Oślepieni wrogowie ulegają również dezintegracji - Eltariel z czasem potrafi w kilka chwil rozpuścić w powietrzu cały legion agresywnych oponentów. Drzewko umiejętności nie jest rozległe, ale oferuje ataki dystansowe, obszarowe i kilka leczniczych, którymi można wspomóc nawet sojuszników.

Nowy zestaw ataków i mocy przez większość czasu bawi i daje poczucie przewagi nad wrogiem, ale wrażenia te zanikają przy większości walk z bossami. Najpotężniejsi przeciwnicy są odporni na tak wiele czynników, że walka z nimi skupia się raczej na stosowaniu podstawowych ataków, którymi musimy zasypać wroga.

Zwiedzane obszary to w większości przypadków ziemie znane już z wersji podstawowej, więc trudno mówić o zachęcie do dodatkowej eksploracji. Cały ekwipunek specjalny dla głównej bohaterki związany jest z oznaczonymi na mapie zadaniami, więc w większości przypadków biegamy od punktu do punktu, wykonując kilka zadań po sobie.

Esencja fabularna dodatku mogłaby ze spokojem zmieścić się w jednej godzinie - zarówno rozgrywki, jak i przerywników filmowych. Twórcy postanowili jednak rozciągnąć doświadczenie, więc przez kilka godzin wykonujemy powtarzalne aktywności, co ogólnie zawodzi. Rekrutowanie niektórych orków jest ciekawe, ale poziom trudności tych zadań jest niski, więc wszystkie możemy ukończyć bardzo szybko.

Powracają znane już postacie

Zdecydowanie czuć też brak systemu nemesis w pełnej krasie. Bez własnoręcznego dobierania kompanów i projektowania podbojów radość ze zdobytej twierdzy jest nikła. Zdolność regenerowania zdrowia sprawia dodatkowo, że sporo twierdz podbijają za nas orkowie, których cały czas leczymy, kiedy oni wykonują brudną robotę.

Finał rozgrywki wciąż pozostawia furtkę na dalsze wyjaśnienie, które prawdopodobnie nadejdzie wraz z ostatnim rozszerzeniem. Być może prawdziwa końcówka zapewni więcej różnorodności i ciekawych mechanik, których tutaj wyraźnie brakuje.

Plusy: Minusy:

  • kontynuacja urwanego zakończenia Cienia Wojny
  • imponujący zestaw nowych mocy
  • interesujące osobowości orków

  • mało istotnej treści fabularnej
  • brak wolności rekrutowania orków
  • okrojony system nemesis
  • nieciekawa główna bohaterka

Platforma: PS4, Xbox One, PC - Premiera: 6 lutego 2018 - Wersja językowa: polska (napisy) - Rodzaj: gra akcji - Dystrybucja: cyfrowa - Cena: 63 zł - Producent: Monolith Productions - Wydawca: Warner Bros. Entertainment - Dystrybutor PL: Cenega


Recenzja Śródziemie: Cień Wojny - Ostrze Galadrieli została przygotowana na podstawie egzemplarza dostarczonego nieodpłatnie przez firmę Cenega.

Zobacz także